Nie pamiętam dokładnie jak poznałam Magdę, ktoś mi polecił baśnie przez nią opowiadane i śpiewane. To był czas pandemicznego szaleństwa, rok 2020, pamiętam jak siedziałam na ogrodzie pod gołym niebem, ze słuchawkami w uszach i baśnie przynosiły mi ukojenie. Z tamtego okresu najbardziej zapamiętałam baśń „ Kobieta i Orzeł. Baśń o początku tego Świata”.
Magda pisze o sobie tak:
Baśniarka Aiszima Magda Polkowska – pochodzi z Gdańska, kształciła się na wydziale antropologii i ekologii w New Jersey i Kalifornii. Opowiadaniem historii zajmuje się od ” dawna niedawna”. Inspiracje czerpie z ciszy Siebie samej, oraz Ludów wśród których mieszkała ( na rezerwatach plemienia Lakotów w Południowej Dakocie, w Meksyku, w Kazachstanie, oraz stepach Republice Tuwińskiej Południowej Syberii).
Baśnie, które opowiadam i śpiewam to prastare tradycyjne opowieści z wielu krańców świata oraz te, które przychodzą teraz… to mozaika głosu, dźwięku tradycyjnych instrumentów z odległych krain i ciszy… Baśń niesie naukę, mądrość i głębię; krąży wokół tej samej niezmiennej prastarej wiecznej Prawdy… przekazywanej przez pokolenia, aby człowiek pamiętał o tym, kim jest….
To do mnie bardzo przemawia, Magda jest dla mnie prawdziwa, bo spędziła czas z ludźmi od których nauczyła się życiowych mądrości. Opowieści ubiera w muzykę – gra na instrumentach etnicznych, śpiewa. To nie są tylko baśnie opowiadane. Magda dotyka żywym słowem.
Ponad rok temu dowiedziałam się, że zostanie wydana książka z baśniami. Moja radość była przeogromna. Kibicowałam z całego serca i wsparłam działania wydawnicze.
W październiku 2022 roku miałam okazję zobaczyć Magdę na żywo w pięknym miejscu u masywu Ślęży. Przestrzeń magiczna stworzona w XIX – wiecznym młynie. Dwie godziny bycia w innym wymiarze.
Zamykasz oczy i jesteś w tym świecie. Muzyka niesie w przestworza twojego JA. Cudowne doznanie.
Miałam okazję zamienić z Magdą kilka słów podczas podpisywania książki. Jej skromność i delikatność urzeka i wnosi spokój. Magdę możecie posłuchać na profilu na facebooku , ale to nie to samo. Zdecydowanie polecam wrażenia na żywo.
Wracając do książki – pięknie wydana, pięknie ilustrowana, dopieszczona pod każdym względem. Wspaniała dla dorosłych i dla dzieci na dobranoc. Niesie piękną energię, mądrość i miłość.
„Baśnie Ludów Ziemi to wędrowne baśnie. Są tradycją ustnego przekazu, niesioną w obrazach malowanych słowami, pieśniami i dźwiękiem instrumentów. (…) Baśnie to żywa tradycja. (…)”
Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.
Brak komentarzy