Wybrałam tę książkę na styczniowy wpis, ponieważ sceneria w niej przedstawiona jest zimowa. Idealnie wpisuje się w ten czas. O książce Charliego Mackesy pisałam już na swoim blogu tu 
Ta, o której piszę teraz, to wersja filmowa, jest pięknie ilustrowana. To książka, która zawiera mało tekstu (ale za to dużo jest w nim życiowej mądrości), dużo ilustracji. Uczta dla oczu i serca. I to tworzy tę książkę wyjątkową. O tej książce nie trzeba dużo pisać. Moim zdaniem książka dla każdego – dla małego i dorosłego czytelnika.

 

Filmu jeszcze nie oglądałam, podobno miał swoją premierę w Wigilię 2022 roku.

 

 

Przytoczę kilka cytatów, które chwyciły mnie za serce, niech będą dopełnieniem mojego tekstu:

 

„Kim chciałbyś być, kiedy dorośniesz? – spytał kret.
– Kimś dobrym – powiedział chłopiec.”

 

„Nic nie przebije dobroci, która drzemie we wszystkim”

„Czy to nie dziwne, że widzimy tylko to, co jest poza nami, a prawie wszystko dzieje się w nas?”

„Wyobraź sobie jacy moglibyśmy być, gdybyśmy się mniej bali”

„Stare krety, które znam, przeważnie żałują, że słuchały tego, co podpowiadał im strach, zamiast realizować swoje marzenia”

„Najwspanialszym przejawem wolności jest to, że sami decydujemy o tym, jak się zachowywać”

„Łzy płyną nie bez powodu i świadczą o twojej sile, nie słabości”

„Jaka jest najodważniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek powiedziałeś? – spytał chłopiec.
– Pomóż mi – powiedział koń. Prosząc o pomoc wcale się nie poddajesz, przeciwnie, pokazujesz, że nie chcesz się poddać”

„Gdy zaczyna ci się wydawać, że nie masz wpływu na wielkie sprawy… skup się na tym, co kochasz i masz pod nosem”