• Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Strona główna
  • Życiem pisane
  • Co wyniosłam z 2020 roku

Co wyniosłam z 2020 roku

2021-01-07 5 komentarzy Napisany przez Monika

 

Wpis dostępny także w wersji audio.

https://swojczas.pl/wp-content/uploads/2021/01/co-wyniosłam-z-2020-roku.mp3

 

Koniec starego roku, początek nowego skłania do robienia podsumowań. Nie jestem wielbicielem podsumowań pod koniec roku, bo kiedy widzę, że robi to mnóstwo osób u mnie takie działania powodują niechęć.

Ale rok 2020 był takim szczególnym rokiem, w którym wiele się wydarzyło i przyszła do mnie myśl podczas porannej medytacji, abym napisała coś w rodzaju podsumowania.

A więc co wyniosłam z 2020 roku?

Przede wszystkim jeszcze bardziej spojrzałam w głąb siebie. Zaufałam sobie, swojej intuicji. Ten rok obfitował szczególnie w skrajne emocje. Dużo było lęku, strachu, niepokoju, ale zdarzały się chwile radości. Na szczęście nie poddałam się lękowi całkowicie. Wcześniej bardziej z teorii wiedziałam, że lęk to niska wibracja, która może obniżyć odporność na choroby, może spowodować ogólną niechęć do życia.

Z teorii – czyli nie miałam okazji tego przetestować w praktyce.

A rok 2020 mi w tym pomógł . Miałam mnóstwo testów, wyzwań, aby w chwilach silnego lęku spowodowanego różnymi informacjami, zachować spokój i dystans. Nauczyłam się stosować przydatne techniki w praktyce. Pisałam o nich tutaj.
Ten czas spowodował, że zobaczyłam różne zachowania ludzi (często bardzo skrajne), obserwowałam z zachowaniem ostrożności, aby ich nie oceniać. Kolejny plus.
No i upewniłam się jeszcze bardziej, że bycie wśród przyrody, natury to miejsce, w którym łapię dystans i odzyskuję spokój – tam nie ma manipulacji i epidemii strachu.

W naturze wszystko toczyło się i toczy własnym rytmem, bez szkodliwości dla innych.

Co najważniejsze dla mnie ten czas „epidemii” pogłębił moją relację partnerską, jeszcze bardziej zbliżyliśmy się z mężem do siebie. Mamy podobne cele i poglądy na to, co się dzieje na świecie. Wspólne bycie w domu nie jest dla nas udręką, choć musiałam do tego przywyknąć, że jest inaczej niż dotychczas, kiedy to przez część dnia byłam sama. Musiałam się do tego przyzwyczaić i inaczej zorganizować sobie czas.
W 2020 roku spotkaliśmy się z mnóstwem różnych osób, byliśmy w wielu miejscach – paradoksalnie było tego więcej niż w poprzednich latach.

Nauczyłam się też dystansu do tego, co słyszę, co czytam.

Na mojej drodze stanęły osoby, które miały wizję totalnej zmiany, jaka miała rozpocząć się 21 grudnia 2020 roku spowodowana między innymi układem planet, które zdarza się raz na setki lat. Były wizje ciemności spowodowane wyładowaniami z ziemi, wizje robienia zapasów. Nie uznałam, że są to teorie spiskowe, część z tych rzeczy (bez wdawania się teraz w szczegóły) miała jakiś sens, ale czułam, że nie powinnam się temu poddawać i myśleć o tym, że czeka nas „koniec świata”.
Ja przyjmuję wiele rzeczy do siebie – przemawia do mnie układ planet, zmiana energii ziemi, przebiegunowanie, zmiana pola magnetycznego. Lubię czytać, słuchać na ten temat, ale sama podejmuję decyzję, co z tą wiedzą zrobię.
Kiedy pod koniec października dowiedziałam się o tym, co może nastąpić 21 grudnia 2020 roku poczułam niepokój i nie będę ściemniać, że było inaczej. Ale zaczęłam się temu przyglądać. I wtedy przyszedł moment, że poczułam potrzebę bycia ze sobą, ze swoim sercem jeszcze bardziej niż dotychczas.

Odrzuciłam wszelkie informacje, na które można natknąć się w internecie (telewizji jak wiecie nie oglądam).

Nie miałam ochoty na jakiekolwiek spotkania, na których były poruszane tematy z tym związane. Zaczęłam zapisywać swoje myśli w notatniku, zaczęłam czytać baśnie, bajki – między innymi „Muminki”.
Myślę, że był to pewnego rodzaju powrót do wewnętrznego dziecka. Wróciłam do czasu bycia wolnym, zanim wtłoczono mnie w pewne schematy, gdzie tak naprawdę to inni mówili mi jak mam myśleć (szkoła, otoczenie, środki masowego przekazu).

Nie odcinałam się całkowicie od tego, co wokół mnie. I tak docierały do mnie informacje co się dzieje, ale miałam nad tym kontrolę – nie pozwalałam, aby strach i lęk wzięły górę.
Na pewno nauczyłam się nie skupiać na tym czego nie mam, doceniłam to co mam.

Przestałam mówić „a co będzie jeśli…” i snuć czarne wizje.

Pod koniec roku spełniłam swoje marzenie – posiadanie bębna szamańskiego, który jeszcze bardziej pomaga mi być blisko swego serca, blisko siebie.
W 2020 roku natknęłam się na wykłady Marka Tarana – socjologa i religioznawcę, który pięknie mówi o mocy żeńskiej energii. Zaczęłam pochłaniać niesamowitą wiedzę, coś co czułam gdzieś głęboko zawsze, czego mnie nikt nie uczył, ale było to we mnie.
Po wykładach i przeczytaniu książki Marka Tarana zrozumiałam skąd to miałam w sobie. Uważam, że każda kobieta powinna się tym tematem zainteresować, chociażby przeczytać tę książkę – a co zrobi z tą wiedzą to już jej indywidualna sprawa.

My kobiety naprawdę mamy wielką moc! Moc kreacji.

A mężczyźni powinni nas w tym wspierać. Mam to szczęście, że mam takiego mężczyznę przy sobie. Zresztą to nie był przypadek, że nasze drogi się zeszły 🙂

Uczestniczyłam też w webinarach Agnieszki Maciąg, które niosły dużo wiedzy na nadchodzący czas i spokój. Tego mi było trzeba – szukałam spokoju, ale nie tego, aby ktoś mi powiedział „będzie dobrze, nic nie musisz robić, samo się ułoży” – szukałam wiedzy, która utwierdzi mnie w moich przekonaniach, że będzie inaczej, może trudniej, ale jest to dla mnie kolejne wyzwanie, bo wiem co powinnam w sobie zmienić.

Wiele osób chce wrócić do czasów sprzed „pandemii” – to się nie wydarzy!
I szczerze – ja się bardzo cieszę, bo nie chcę, żeby było tak jak rok wcześniej.

Napisałam co dostałam w 2020 roku, co z niego wyniosłam. A czy coś mi zabrał?

Właśnie to co napisałam wcześniej – zabrał STRACH. Nauczyłam się żyć (i oczywiście dalej uczę) w zaufaniu do tego, co dostaję:

„Nie zawsze dostajesz to, czego chcesz, ale zawsze dostajesz, to co potrzebujesz” Agnieszka Maciąg

Pod koniec sierpnia 2020 roku odeszła bliska osoba z naszej rodziny (nie z powodu koronawirusa).
Moje święta Bożego Narodzenia miały słodko – gorzki smak. Wigilia i pierwszy dzień świąt cudowne – spędzone w gronie najbliższych mi osób, od męża i córki dostałam prezenty WŁASNORĘCZNIE zrobione – co doceniam z całego serca i za co jestem wdzięczna. Sprawiły mi niesamowitą radość, bo są zrobione z miłości.
Niestety w drugi dzień świąt dowiedziałam się o nagłej śmierci Eleara – konia z którym byłam związana osiemnaście lat i o śmiertelnej chorobie psa moich teściów (odszedł 31 grudnia).

Dla kogoś to tylko zwierzęta, dla mnie żywe istoty, które czują i są bliskie sercu.

Takie chwile nie są łatwe, nigdy nie jesteśmy gotowi na śmierć bliskich. To boli zawsze, bo obojętne czy umiera ktoś w sędziwym wieku czy ktoś młody, jest smutek i strach przed tym, że nie będzie tak jak kiedyś.
Często powtarzam „wszystko jest po coś” – ktoś zapyta „jak zinterpretujesz to, co cię spotkało pod koniec roku?”
Myślę, że te sytuacje uczą, że taka jest nieuchronna kolej rzeczy, że śmierć bliskiej osoby, zwierzęcia nie musi oznaczać końca świata, że należy to zaakceptować i zwyczajnie się z tym pogodzić.
Wiadomo, że taka wiadomość powoduje ból w sercu i szok. Tak było też u mnie – ucisk w gardle i klatce piersiowej, łzy. Ale potem moment zatrzymania i zaczęłam świadomie oddychać (są różne dostępne techniki), wiedziałam, że nie mogę się nakręcać, tylko muszę świadomie zmierzyć się z tą sytuacją.
Oczywiście wyszłam na spacer – miałam pewne ograniczenia, bo nie byłam wtedy u siebie w domu wśród moich lasów i łąk, ale znalazłam miejsce, które pozwoliło mi na bycie ze swoimi myślami. Były łzy, ale ani razu nie powiedziałam „dlaczego to mnie spotkało, dlaczego teraz”. Kiedy spojrzałam na słońce przebijające się między drzewami poczułam ukojenie.

Wiadomo, że najlepszym lekarstwem jest czas i świadomość, że będzie inaczej – nie gorzej, ale INACZEJ.

W książce „Magia szamanizmu” przeczytałam piękne słowa:

„Uduchowienie pozwala nam dotrzeć do źródeł własnej wewnętrznej mocy. W czasach burz i w czasach spokoju potrafimy się zmieniać wraz z naturą i godzić się z tym, że życie i śmierć to część niekończących się przemian i cykli wszechświata.”

Czym jest zatem duchowość? Posłużę się również cytatem z książki „Magia szamanizmu”:

„Ram Dass opisał kiedyś duchowość jako „podróż, która jest przejściem od prawdy do najgłębszej prawdy”. Dla mnie ta podróż zaczyna się od odkrycia mojej własnej prawdy, odważnego spojrzenia w głąb siebie, uczciwości wobec siebie i innych. Większość z nas ma z tym kłopot. Niełatwo być zawsze uczciwym wobec innych, nie mówiąc już o sobie.”

Podsumowując – choć rok 2020 był intensywny i obfitował w mnóstwo emocji, nie skreślam go, nie szufladkuję jako rok mało udany czy jak to niektórzy mówią zły, tragiczny.

Dla mnie był wymagający tak bym to ujęła.

Uważam, że był potrzebny, wierzę, że nadchodzą zmiany, duże zmiany i nie ma znaczenia czy nazwiemy to Erą Wodnika, Świtem Swaroga czy Erą Wilka.
Ważne, abyśmy mieli świadomość, że nadszedł czas, aby żyć w zgodzie ze swoim sercem, w zgodzie z prawami natury, odrzucić konsumpcjonizm i dotychczasowy stosunek do pieniędzy – nieważne że to, co robię szkodzi ludziom, przyrodzie, ważne, że zarabiam pieniądze.

Ważne, abyśmy kierowali się zawsze miłością.

Ja jestem wdzięczna za ten miniony rok – w swoim plannerze na końcu napisałam:
Dziękuję za ten rok. Za rok przeżyty w zdrowiu – moim i moich najbliższych. Za rok, który przyniósł strach, lęk, niepokój i za to, że oswoiłam te strachy. Za wszystko co przeżyłam – te dobre i te trudne chwile.

2020 rok pomógł mi dołożyć kolejne puzzle do mojej życiowej układanki.

 

Monika

Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.

Życiem pisane
2020 rok, Agnieszka Maciąg, akceptacja, Marek Taran, spokój
„Historia pszczół” – Maja Lunde
„Kobieta w związku z naturą”, „Opiekunka wrażliwości” – Anna Ras Menet

5 komentarzy

  1. Maria Maria
    2021-01-07    

    Panie Agnieszko, bardzo mądre podsumowanie roku i fajny przekaz dwutorowy, bo jeden lubi czytać, inny słuchać. Wysłuchałam i przeczytałam z wielką przyjemnością. Tak to prawda, że wszystko jest po coś. Powinniśmy dziękować za każdy rok, za każdy dzień przeżyty w zdrowiu. Jestem od Pani dużo starsza, ale całe życie czegoś uczę się, także od młodszego pokolenia. Doceniam to co mam. Nie proszę. Dziękuję. Serdecznie Panią pozdrawiam. Jest Pani wyjątkową osobą.

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2021-01-07    

      Dziękuję za komentarz, za przeczytanie mojego wpisu. Każde słowo od czytającego jest dla mnie cenne. Również pozdrawiam serdecznie 🙂

      Odpowiedz
  2. kloszard kloszard
    2021-01-20    

    Wiele tego . Przebiegłam, jak po tłumie idących potrzeb. czytałam co Pani sądzi o sobie , ja , jestem zboczona, zboczyłam z drogi prostej do celu i teraz zadna nie jest prosta ale i banalna nie jest.Z Panią nie bardzo rozumiem -może zostało napisane ale ja nie dostrzegłam. To jest pisanie dla pieniędzy czy to jest pisanie dla innego celu ? Pewnie wszystko się wkrótce okaze wszak mamy czas na dociekanie…. Do siebie nie zapraszam bo u siebie nie sprzątam, kawy nie podaję, gryzę najczęsciej a nawet duszę gości.

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2021-01-20    

      Ten blog a co za tym idzie teksty na nim nie są pisane dla pieniędzy, ale czas pokaże… Drogi do celu bywają kręte, ale kiedy dotrzemy do swego serca już kręte nie są, z jednym zastrzeżeniem – ta droga nigdy się nie kończy, stają przed nami wyzwania, ale przyjmujemy je z pełną akceptacją i zaufaniem. Kawy nie piję, bałagan mnie nie drażni, ale nie chodzę tam, gdzie mnie nie chcą 🙂 Życzę cudownych odkryć!

      Odpowiedz
      • kloszard kloszard
        2021-01-20    

        Wypada życzyć powodzenia komercyjnego bo dla mnie ewentualnośc to przygotowanie . Czuję potrzebę poprawienia swoich wcześniejszych słów bo jak widzę, nie były nasącząne odpowiednim przesłaniem gdyż… nie chcialam zabronić odwiedzin a chciałam podkreślić ,że istnieje ryzyko przy tej okazji . Nie zapraszam-czyli trzeba uważać by sobie krzywdy nie zrobić -u mnie. Nikt nie oprowadzi i nikt nie pomoże w razie wypadku. Prosze wybaczyć nieumiejętnośc właściwej komunikacji.

        Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Najnowsze wpisy

  • „O wilkach i ludziach” – Barry Lopez
  • Taniec – mowa ciała, mowa serca
  • „Lisica z bagien” – Dora Rosłońska
  • Odpowiedzialność
  • „Pra Iwaszkiewiczowie. Opowieść o rodzinie” – Ludwika Włodek

Najnowsze komentarze

  • Magdalena Palmowska Coaching Serca o Taniec – mowa ciała, mowa serca
  • puch ze słów o Odpowiedzialność
  • Monika o Odpowiedzialność
  • Ola o Odpowiedzialność
  • Monika o „Uparte serce biografia Poświatowskiej” – Kalina Błażejowska

Tagi

Agnieszka Maciąg akceptacja behawiorysta Bieszczady Dora Rosłońska Eckhart Tolle emocje energia żeńska góry jak poznać siebie Jak żyć Joanna Mielewczyk Kto spełnia marzenia w lesie las Magdalena Ojrzyńska Magdalena Palmowska Magdalena Zawadzka Marek Taran Mateusz Grzesiak miłość Nicholas Sparks Nic nie dzieje się bez przyczyny odpowiedzialność pasja pies Przebudzenie Lisicy przyjaciel przyroda relaks rodzina Simona Kossak spokój swój czas szacunek wdzięczność wilki wpis gościnny wspomnienia zaufanie Zdrowa Nadzieja zmiana zrozumienie zwierzęta mocy Łucja świadome życie

Instagram

"Pamiętaj, że kiedy wybierasz spokój zamiast lęku, nie oznacza, że masz gdzieś to, co dzieje się wokół, oznacza to, że jesteś wolny. Wolny od tego, co próbują ci narzucić inni. 
Jak napisała Dora Rosłońska w "Lisicy z bagien": „moją wolną wolą odzyskuję życie od woli innych"

To fragment mojego ostatniego wpisu na blogu "Taniec - mowa ciała, mowa serca"

Kto nie czytał jeszcze to zapraszam i pamiętajcie o tym, że od was zależy czy jesteście wolni 💚💚💚
. 
. 
fot. Małgosia
. 
. 
#freedom #wolnośćosobista #wolność #mamwybór #swojczaspl #świadomeżycie  #mylife #mojeżycie #mypassion #wolnywybór
Kilka dni po pełni, ostatnia kwadra. 23.05.2022, Kilka dni po pełni, ostatnia kwadra. 23.05.2022, godz. 4:45
. 
. 
#moonphoto #moonphotography #moonphotos #księżyc #nightphoto #nightphotography #nightsky #nocneniebo #canonphoto #astrophoto #canonphotography #photoshoot
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu k Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu książka o wilkach i ludziach - autor sięga do archiwum literatury, historii, nauki, mitologii oraz osobistych doświadczeń, aby pokazać nam fascynujący portret wilka. 
Czytam sporo o wilkach i kilka książek o tej tematyce znalazło się na moim blogu. Wilki budzą mój podziw i mnie intrygują. 

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Książkowe inspiracje i czytaj wpis "O wilkach i ludziach".
. 
. 
#barrylopez #owilkachiludziach #wydawnictwomarginesy #blogowanieoksiążkach #blogowanie #blogger #czytambolubię #bookstagram #book #ofwolvesandmen #lubimyczytać #lubimyczytaćpl #książka #bookofinstagram #swojczaspl #wpisnablogu
@doraroslonska_official zapraszając do przeczytan @doraroslonska_official zapraszając do przeczytania mojej recenzji jej książki, napisała tak:

☘️"Są obok mnie kobiety, które odbierają świat podobnie do mnie. Nazywam je Wilczycami. Mają podobną wrażliwość, priorytety. Możemy się różnić pod wieloma względami, ale łączy nas jedno - ten sam rytm serca zgodny z Naturą, korzenie głęboko zanurzone w ziemię, ta sama pieśń doświadczeń.
Jak piszę w swojej nowej książce, która dopiero nabiera kształtów: "Wiedźma rozpozna wiedźmę bez słów, nawet w tłumie czy kawiarnianym zgiełku. Dłuższa wymiana spojrzeń, lekkie poruszenie kącików ust, ciepło w ciele - nie da się tego z niczym pomylić."☘️

Trafiła w sedno, tak właśnie się czuję - rytm serca zgodny z Naturą, korzenie zanurzone w Ziemię... Poruszyła moje czułe struny tymi słowami.

Dziękuję Ci za te słowa, kiedy zobaczyłam siebie na tym zdjęciu od razu mi się one przypomniały.

💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚

fot. Małgosia
. 
. 
#swojczaspl #wzgodzieznaturą
#żyjęposwojemu #mylife #mojeżycie #zawszemamwybór #kobieta #wiedźma #kobietaktórawie #czuciegłębokie #mojeserce #swójczas
Mam to! Uwieczniłam na zdjęciach częściowe za Mam to! 
Uwieczniłam na zdjęciach częściowe zaćmienie Księżyca dzisiejszej nocy, a właściwie początku dnia 😉
Wytrwałość popłaca 👍
W tej sytuacji postanowiłam zrobić filmik z kilku ujęć, abyście mogli zobaczyć etapy zaćmienia. Jak wiadomo w Polsce było widoczne tylko częściowo. No i jest! 

Miłego oglądania, filmik z dźwiękiem 🎼🎼🎼
. 
. 
#zaćmienieksiężyca #zaćmienie #moonphoto #moonphotography #nightphoto #nightphotography #longexpo #longexposure #sky #nocneniebo #skynight #night #maj2022 #księżyc #canonphoto #mypassion❤️ #nocnezdjęcia
Zwracam oczy ku niebu 💫✨⭐

Dzień przed pełnią, maj 2022.
A dziś pełnia w Skorpionie i zaćmienie księżyca, w Polsce widoczne częściowo. 
Pięknej niedzieli! 
. 
. 
#fullmoon #pełniaksiężyca #pełniaksiężyca🌛 #moon #nightphoto #nightphotography #canonphoto #longexposure #photoshoot #pełnia #sky #nocneniebo
„Do stworzenia swojej strony namawiał mnie mąż jakieś dziesięć, może więcej lat temu. Ale ja wtedy byłam na etapie: ”kto to będzie czytał”, „łatwo mówić, gorzej zrobić”, „z czym do ludzi”. To nie był ten czas. Musiałam przejść jeszcze kilka etapów w życiu i nie żałuję, bo odkryłam, to co mam teraz.”

To fragment mojego wpisu z 2018 roku – roku, w którym powstał mój blog Swój Czas. Zatem ma już cztery lata. 
I jak zawsze przy okazji urodzin bloga (jak ja to nazywam) dziękuję wszystkim, których poznałam dzięki blogowaniu, dziękuję tym, którzy czytają to, co napiszę, dziękuję tym, co zostawiają swoje komentarze i tym, co nie zostawiają też dziękuję 😊

Jak się okazało ktoś czyta, łatwo nie było, ale udało się wyjść z tym do ludzi. I z tego jestem dumna.
Zachęcam do przeczytania bądź posłuchania mojego wpisu, który został opublikowany jako pierwszy -  dowiecie się jakie jest moje podejście do jakichkolwiek zmian, wspominam historie z mojej byłej pracy, przeczytacie o tym, jaka byłam, z czym musiałam się zmierzyć.

Jak szybko dotrzeć do tego wpisu? Kliknij w link w BIO, potem kliknij Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis "Po co ta zmiana i jak to jest z tymi książkami" - możesz wpisać tytuł w wyszukiwarce. 
-----------------------------------------------------------
fot. Małgosia
. 
. 
#swojczaspl #blogowanie
#blogger #urodzinybloga #mylife #mojeżycie #zmiana #mamwybór #świadomeżycie #blog #wpisnablogu
Początek kwietnia nie był dla mnie łatwy. Pojaw Początek kwietnia nie był dla mnie łatwy. Pojawiły się trudne emocje, w konsekwencji - łzy, ucisk w brzuchu i wewnątrz coś mną "szarpało".
W takich chwilach zamykam się w sobie, potrzebuję spokoju. Wyciszam się. Nie mam potrzeby zwierzania się, nie szukam pomocy u innych. Wiem, że to moje lekcje do przepracowania. Dopiero potem, kiedy to mija opowiadam niektórym zaufanym ludziom co mnie spotkało.
Od kiedy jestem na drodze świadomego życia wiem, że co jakiś czas wszechświat zsyła mi trudne sytuacje, abym nie osiadła na laurach. Wiem, że mam jeszcze wiele do przepracowania. Czy uda mi się to zrobić w tym wcieleniu? Nie wiem. Zrobię tyle, ile będę w stanie.
Czasem nie jest mi łatwo, ale to wszystko jest dla mojego dobra, już nie raz się o tym przekonałam.

☘️Akceptacja.

☘️Wdzięczność.

☘️Zaufanie.

 

--------------------------------

fot. Małgosia

#swojczaspl #zaufanie #akceptacja #wdzięczność #mamwybór #świadomeżycie #mylife #mojeżycie #mójwybór #żyjęposwojemu
Dziś na moim blogu przeczytacie o tańcu intuicyj Dziś na moim blogu przeczytacie o tańcu intuicyjnym - czym jest dla mnie, co sprawiło, że zaczęłam tańczyć w rytm swego serca i co mi to daje. 

Wpis możecie także odsłuchać, bo jest dostępny w wersji audio.

*"Pamiętaj, że kiedy wybierasz spokój zamiast lęku, nie oznacza, że masz gdzieś to, co dzieje się wokół, oznacza to, że jesteś wolny. Wolny od tego, co próbują ci narzucić inni. Jak napisała Dora Rosłońska w „Lisicy z bagien”:
„moją wolną wolą odzyskuję życie od woli innych.”
*fragment wpisu

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis "Taniec - mowa ciała, mowa serca".
. 
. 
#swojczaspl #wpisnablogu #blogowanie #wpisaudio #podcast #taniecintuicyjny #intuicja #żyjęposwojemu #mamwybór #świadomeżycie #blogger
Dzień dobry w maju. Pora na zapowiedź moich blo Dzień dobry w maju.

Pora na zapowiedź moich blogowych wpisów - zatem przeczytacie o mojej kolejnej części (jak ja to nazywam kolejny puzzel) życiowej układanki, czyli o tańcu intuicyjnym 💃

A w Książkowych inspiracjach o książce, w której autor sięga do archiwum literatury, historii, nauki, mitologii oraz osobistych doświadczeń, aby pokazać nam fascynujący portret wilka🐺

Bądźcie ze mną!

Jeśli nie chcesz, aby ominął cię wpis zapisz się na newsletter. W dniu wpisu otrzymasz powiadomienie oraz zdjęcia mojego autorstwa, które możesz wykorzystać dla siebie jako tapetę na smartfona i komputer.

Zapisy na newsletter 👉 kliknij w link w BIO, a następnie kliknij przycisk Newsletter. 
. 
. 
#swojczaspl #blogowanie #zapowiedź #blogger #maj2022 #may #terminarz #kalendarz #wpisynablogu #mylife #mypassion #mojapasja #pisanie
Wspomnienie... filmik z dźwiękiem. . . #łab Wspomnienie... 
filmik z dźwiękiem. 
. 
. 
#łabędź #swan #polskanatura #naturephoto #canonphoto #photoshoot #memories #wspomnienie #mylife #mypassion❤️ #birds #ptaki #wiosna2022 #spring2022
Odpoczywam nad jeziorem. . . #swojczaspl #relax Odpoczywam nad jeziorem. 
. 
. 
#swojczaspl #relax #relaks #odpoczynek #jezioro #zrytmemnatury #wzgodzieznaturą #goodvibesonly #dobrewibracje #mylife #mojeżycie
Sobota, pobudka 4:45. Kiedyś znienawidzona prze Sobota, pobudka 4:45. Kiedyś znienawidzona przeze mnie godzina pobudki (4:40), na szczęście to już za mną, bo nie MUSZĘ wstawać tylko CHCĘ 😍

O 5:30 jestem na miejscu, wita mnie mgła, czuję chłód wody, słyszę kaczki. Z mgły wyłania się łabędź, podpływa do mnie. Jest rześko, około 3 stopnie na plusie. Powoli zaczyna przebijać się słońce, już wiem, że będzie pięknie. W oddali słyszę klangor żurawi, przelatują czaple i nad moją głową bielik. Widzę samicę łabędzia, która w szuwarach wysiaduje jaja, może uda mi się niedługo uwiecznić małe łabędzie na zdjęciach. Spotykam pana, który też "poluje" aparatem na ptaki, zamieniamy kilka słów.

Chłonę ten czas całą sobą, wiem, że takie poranki są mi potrzebne.

Kiedyś Alibabki śpiewały "Jak dobrze wstać skoro świt".
I ja uwielbiam wstawać skoro świt, kłaść się spać około 22:00, nigdy nie byłam nocnym markiem, chcę żyć z rytmem natury - wtedy czuję się najlepiej.
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

Więcej zdjęć z tego poranku możecie obejrzeć na moim facebooku Swój Czas Monika Kudryk

#naturephoto #natura #łabędź #swan #canonphoto #naturephotography #polska #photoshoot #morning #poranek #mypassion #mylife #mojeżycie #fog #mgła
🍀"Matko Ziemio, co życie dajesz, Matko Ziemio 🍀"Matko Ziemio, co życie dajesz, 
Matko Ziemio, co życie nosisz, 
Przekaż mi swoją mądrość i siłę, 
Bym jako ja, matka, przekazywała dzieciom
Wszystko to, co najlepsze dla ich zdrowia i dobra. 

Ofiaruj Wielkiej Matce świadomą troskę, przywróć pierwotny rozkwit, obchodź się z nią dziękczynnie, aby mogła obfite płody wydawać na świat. Aby czysta krew życia płynęła w swojej sile przez podziemne korytarze. Uczyń wszystko to, co najlepsze dla jej dobra. Z niej rodzi się dobro dla ciebie. Ona to pierwowzór rdzenia matki"🍀
Anna Ras Menet @przerwa_na_zycie_

22 kwietnia - Dzień Ziemi
. 
. 
#dzieńziemi #światowydzieńziemi #earth #ziemia #matkaziemia #cytaty #quotation #mokosz #gaja #worldearthday
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu p Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu piszę o książce, która poruszyła moje czułe struny kobiecości, odnalazłam w niej siebie, moje odczucia, moje postrzeganie otaczającej rzeczywistości.
To kolejna książka Dory Rosłońskiej, która pojawia się w moich Książkowych inspiracjach. 

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Książkowe inspiracje i czytaj wpis "Lisica z bagien".
@doraroslonska_official
@wydawnictwo_swiatksiazki
. 
#swojczaspl #książkoweinspiracje #blogowanieoksiążkach #blogowanie #blogger #wpisnablogu #czytambolubię #lubimyczytać #lisicazbagien #dorarosłońska #wydawnictwoświatksiążki #czytampolskichautorów #kochamczytać #bookstagram #book #książka #instabook
Trudne powroty... Na zdjęciu pełnia w Wadze, 1 Trudne powroty... 

Na zdjęciu pełnia w Wadze, 16 kwietnia 2022
. 
. 
#fullmoon🌕 #fullmoon #pełniaksiężyca #longexpo #sky #cloud #chmury #astrophoto #canonphoto #universe #fullmoonphoto #magicsky #moonlovers #nightphoto #nightphotography #nightsky
Otwieram oczy, czuję na twarzy ciepło wiosennego Otwieram oczy, czuję na twarzy ciepło wiosennego słońca. Uśmiecham się. Do siebie, do tego co wokół mnie.

Jestem wdzięczna za to, że mogę powitać nowy dzień. Patrzę na rozkwitającą zieleń w moim ogrodzie, jeszcze chwila i będzie wokół kolorowo, przez kilka miesięcy moje oczy będzie cieszyć widok kwitnących kwiatów, krzewów.

Jestem wdzięczna, że to dostrzegam i akceptuję uroki każdej pory roku. Korzystam z kwietniowego słońca, już niedługo będę spędzać czas na tarasie, pijąc kawę zbożową lub herbatę.

Jestem wdzięczna, że czuję smak i mogę się nim delektować bez pośpiechu. Powietrze po nocy jest jeszcze rześkie, w ciągu dnia słoneczko mocno grzeje. Czuję spokój, uśmiecham się.

Po całym dniu, kiedy przykrywam się ciepłą kołdrą, zamykam oczy - jestem wdzięczna za przeżyty dzień - każdy dzień, nawet jeśli nie wszystko poszło po mojej myśli.

🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

Życzę Wam życia bez pośpiechu, delektowania się każdą chwilą, odpoczynku na łonie przyrody i miłości w sercu 🥰
. 
. 
#happyeaster🐰 #happyeaster
#wielkanoc2022🐇☀️ #wielkanoc2022 #świętawielkanocne #życzeniaświąteczne #wiosna #spring #mylife #żyjęposwojemu #swojczaspl #happytime #goodvibesonly
Dziś opowiastka o tradycjach świątecznych u mni Dziś opowiastka o tradycjach świątecznych u mnie - takie jakie pamiętam z dzieciństwa. 
Moja Babcia Helena bardzo dbała o tradycje, śpiewała piosenki, recytowała wiersze jeszcze będąc w wieku 80 +
Uwielbiała występować przed innymi. 

Na Wielkanoc był między innymi zajączek, który przynosił słodycze. Były one zamknięte w kolorowym pojemniku o kształcie jajka. Każde dziecko musiało znaleźć swoje jajeczko, były schowane w różnych miejscach w domu. Babcia dbała o to, aby każdy wierzył jak najdłużej, że Zajączek przykicał do domu i zostawił coś dla nas. Zawsze było uchylone okno, a na parapecie odciśnięte zajęcze stópki 🐇🐇🐇
Ktoś jeszcze ma wątpliwości, że Zając był prawdziwy? 😁😁😁

To jest jedno z moich wielu wspomnień, które zawdzięczam mojej nieżyjącej już Babci Helenie 💚 
Jak było/jest u was z tradycjami świątecznymi? 
. 
. 
#tradycje #tradycjeświąteczne #wielkanoc #świętawielkanocne #april #kwiecień #zajączek #tradition #easter #wielkanoc 2022 #mylife #wspomnienia #bunny
Kilka słów ode mnie na nadchodzący tydzień o p Kilka słów ode mnie na nadchodzący tydzień o podejmowaniu trudnych decyzji, szanowaniu siebie, swojej pracy. Pomimo, że możemy mieć jakieś korzyści, to jeśli ktoś nie szanuje nas nie wchodźmy w to. Idźmy za tym co w PEŁNI z nami rezonuje 💚
. 
. 
#swojczaspl #mojewybory #mojeżycie #mylife #jestemsobą #goodvibesonly #wibracje #wdzięczność #lekcjażycia
Dziś na moim blogu przeczytacie o odpowiedzialności za to, co publikuje się w sieci. Obserwuję mnóstwo sytuacji, w których (moim zdaniem) granice odpowiedzialności są mocno naciągnięte, w związku z czym mogą zrobić więcej szkody niż pożytku. 
Jestem ciekawa, jakie wy macie podejście do tego tematu - dajcie znać w komentarzu. 

Wpis można także odsłuchać, bo jest dostępny w wersji audio.

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij przycisk Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis pt. Odpowiedzialność. 
. 
. 
#swojczaspl #wpisnablogu #wpisaudio #podcast #odpowiedzialność #blogowanie #blogger #życiewsieci #responsibility #blog
Więcej...

Newsletter

Chcę otrzymywać informacje o nowych wpisach i zdjęciach "Konie w obiektywie" na blogu Swój Czas.

© 2018 Monika Kudryk  | Polityka prywatności