• Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Strona główna
  • Życiem pisane
  • Moje miejsce na ziemi

Moje miejsce na ziemi

2018-10-11 10 komentarzy Napisany przez Monika

dom z cegły i drewna

 

Wpis dostępny także w wersji audio.

https://swojczas.pl/wp-content/uploads/2018/10/moje_miejsce_na_ziemi.mp3

 

Urodziłam się w dużym mieście, w którym mieszkałam trzydzieści pięć lat. Pierwsze cztery lata życia mieszkałam z rodzicami u dziadków w kamienicy, potem przeprowadziliśmy się do bloku.

Jednak od dziecka ciągnęło mnie na wieś.

W dzieciństwie często wakacje spędzałam u rodziny na wsi. Uwielbiałam te klimaty – pomagałam przy żniwach, zbierałam ziemniaki, wyprowadzałam pod okiem dorosłej osoby krowy na pastwisko, a gdy byłam nastolatką przez krótki odcinek drogi w polu prowadziłam traktor! Nigdy nie zapomnę smaku mleka prosto od krowy, sera i masła robionego przez moją ciocię.

Pamiętam, jak prosiłam moją kuzynkę, żeby chodziła ze mną do wszystkich zwierząt gospodarskich, a ona niechętnie to robiła, bo miała to na co dzień. To był czas spędzony na zabawach w chowanego w stodole, bieganiu po polach, przejażdżkach na oklep na koniu. Oczywiście wszystkie prace w polu czy w obejściu nie należały do lekkich, ale jako dzieci mieliśmy fory. Przy żniwach pomagali sąsiedzi, jak ktoś miał maszynę do młócenia użyczał innym. Kombajn był tylko jeden we wsi. Z czasem zwierzęta zastąpiono sprzętem mechanicznym – koń został sprzedany, bo jego miejsce zajął traktor. Dla mnie, wtedy dziecka, była to rozpacz, nie rozumiałam, że nie można trzymać konia ot tak sobie, żeby tylko był. Lubiłam siedzieć za stodołą na trawie i słuchać szumu topoli…

Teraz lubię odwiedzać skanseny,

które wspaniale ilustrują warunki życia ludności wiejskiej w XVIII, XIX wieku. Mogę bez końca oglądać budynki mieszkalne, stodoły, spichlerze, a także młyny i wiatraki, kuźnie, kościoły, karczmy i szkoły. Czuję się tam, jakbym była częścią tej społeczności – jak patrzę na te chaty, to widzę w nich siebie –  piekę chleb, uprawiam przydomowy ogródek, a mój mąż jest stolarzem we wsi.

I tak sobie żyjemy, w zgodzie z naturą, z rytmem pór roku, bez pośpiechu.

Nie potrafię nazwać tego uczucia, ale na myśl o wiejskich klimatach, tych z dawnych lat, czuję takie ciepło w sercu i chęć powrotu do tamtej rzeczywistości. Podobne emocje wzbudzają we mnie filmy bądź książki o tej tematyce. Może kiedyś tak żyłam…

Z biegiem czasu coraz bardziej pragnęłam tego, aby mieć własny dom.
Mieszkałam długo z rodzicami – wspomniane już trzydzieści pięć lat, ostatnie siedem lat mieszkałam z mężem, urodziłam dziecko.
Nie było łatwo, ale taką decyzję podjęliśmy wspólnie – „przemęczymy się”, żeby nie tracić pieniędzy na wynajmowane, a środki przeznaczymy na coś naszego. Od razu w grę wchodził dom, nie mieszkanie. Kiedy pojechaliśmy oglądać nasz obecny dom (na wsi) – nie było jeszcze drzwi i wokoło mnóstwo błota (był styczeń), nie mieliśmy wątpliwości, że tu zamieszkamy.

W końcu spełniło się nasze marzenie – 

ja mogłam rządzić w kuchni, cieszyliśmy się przestrzenią i kawałkiem zielonego ogródka.
Wielką przyjemność sprawia nam wypicie herbatki czy wspólny obiad na tarasie. Lubię słuchać szumu topoli, przypominają mi te topole, które rosły u mojej rodziny na wsi, a kościół w mojej miejscowości też jest podobny do tego u mojej rodziny. Czasem tak myślę, że warto czekać i znosić pewne niedogodności, bo bardziej cieszy, to co mamy.
Właściwie do tej pory (po siedmiu latach) siadamy w salonie i mówimy do siebie: „dobrze jest mieć swój dom”, tym bardziej, że w jego wykończenie włożyliśmy mnóstwo własnej pracy. Przypominamy sobie, jak malowaliśmy te ściany albo montowaliśmy płyty na suficie. W nielicznych przypadkach korzystaliśmy z usług fachowców, zdecydowaną większość mój mąż robił samodzielnie. Tak naprawdę to jeszcze jest trochę rzeczy do zrobienia, ale mamy czas i co najważniejsze cel i plany. Skądkolwiek wracamy jak wchodzimy do domu, to mówimy „dobrze być u siebie”.

I jeszcze taka mała ciekawostka odnośnie przeprowadzki –  był dwudziesty trzeci grudnia i święta spędziliśmy już w nowym domu. Jeszcze jadąc ostatnim kursem kupiliśmy choinkę, ledwo ją wcisnęliśmy do auta.
Ciągle mam w pamięci, jak pierwszy raz stanęłam w salonie przy oknie (jeszcze dom nie był nasz) popatrzyłam na topole i powiedziałam do siebie:

 „To jest moje miejsce na ziemi i tu chcę mieszkać”.

 

A Ty odnalazłeś swoje miejsce na ziemi?

 

Monika

Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.

Życiem pisane
moje miejsce na ziemi, rodzina
Jak żyć po swojemu i nie wracać do przeszłości
„PRZEŻYĆ. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności” – Yeonmi Park

10 komentarzy

  1. Magdalena Palmowska Coaching Serca Magdalena Palmowska Coaching Serca
    2018-10-11    

    Monika to jeden z najbardziej poruszających tekstów jakie czytałam na Twoim blogu i nie tylko na Twoim! 🙂 Powiem Ci szczerze, że się rozmarzyłam… pięknie i barwnie opisałaś zarówno swoje wspomnienia jak i dzisiejszą piękną rzeczywistość Waszego życia. Szczerze? Rozkoszowałam się każdym słowem 🙂 Kocham nasze miejsce na ziemi, ale nie wykluczam, że jeszcze kiedyś się przeprowadzimy.. jeszcze bliżej natury być może 😉 Mój dom jest tam gdzie jest Janek :)))

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2018-10-11    

      Madziu, dziękuję Ci za ten komentarz. Ja też nie wykluczam, że zmienimy miejsce, bo ciągnie mnie bliżej natury. Niemniej jednak tu dobrze się czujemy 🙂

      Odpowiedz
  2. Kasia Kubiak Kasia Kubiak
    2018-10-12    

    Musi być u Was pięknie jesienią! Rozmarzyłam się, chociaż jestem raczej mieszczuchem. To znaczy uwielbiam wieś: świeże powietrze, spokój, ciszę i naturę. Ale lubię też wygodę i dostęp do tego wszystkiego, co oferuje duże miasto: kina, teatry i restauracje. I chyba dlatego nadal szukam swojego miejsca na ziemi…

    Odpowiedz
  3. Kinga Kulczycka Kinga Kulczycka
    2018-10-12    

    Piękny, prawdziwy tekst. Znam to uczucie, gdy stajesz gdzieś i wiesz, że to TO miejsce i kropka! 🙂

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2018-10-12    

      To prawda, od niektórych słyszałam, że nawet temu towarzyszy wzruszenie.

      Odpowiedz
  4. Places and Plants Places and Plants
    2018-10-12    

    O rany… Jakbym czytała o sobie! Z tą różnicą, że o domu na stałe na wsi jeszcze marzę 🙂

    Odpowiedz
  5. Torbareportera.pl Torbareportera.pl
    2018-10-12    

    Pięknie. Dziwnym trafem, jestem teraz w podobnym moim miejscu na ziemi. Choć nigdy o takim nie marzyłam. Urodziłam się w aglomeracji, a potem przeprowadziłam się do dużego miasta. Odkąd pamiętam jeździłam po Polsce albo po świecie, najpierw byłam pilotką wycieczek, a potem reporterką. Aż nagle poznałam mojego obecnego partnera. Chciał mieć dom. Zgodziłam się, ale bardzo chciałam by był drewniany. No i jest…mieszkamy z naszymi dziećmi raptem 15 km od wielkiego miasta, ale to właściwie w środku lasu. Lubię ten nasz dom, ciszę. I choć marzyłam kiedyś o lofcie z widokiem na fabrykę teraz bym już nie zamieniła ;-).
    Nasze miejsca czasami sobie wymarzymy, a czasami mamy to co przychodzi po drodze i to jest dla nas najlepsze.
    Pozdrawiam ciepło ,
    Kasia z Torby Reportera
    PS. Czy Twój mąż robi schody?

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2018-10-12    

      Taki dom blisko lasu nam się marzy, ale to za kilka lat. Schody akurat zamawialiśmy, mój mąż nie robi 🙂

      Odpowiedz
  6. OgarniaczChaosu OgarniaczChaosu
    2018-10-13    

    Trochę odnalazłam swoje miejsce na ziemi, ale to zaczęło się jak uporządkowałam i odnalazłam siebie. Wiesz, że jak miłość masz w sobie, to ona się przenosi na otoczenie. Kiedyś się złościłam na „warunki” w jakich mieszkam, ale to bez sensu. Bycie wdzięcznym otwiera tak wiele ścieżek. I tak każdy kąt w naszym domu jest mi coraz bliższy. I widzę też ten dom z marzeń i snów, który kiedyś będę mieć.

    Odpowiedz
    • Monika Monika
      2018-10-14    

      Masz rację Aniu – najpierw trzeba zacząć od siebie 🙂

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Najnowsze wpisy

  • „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i swoich bliskich” – Agnieszka Maciąg
  • Lubię być sama
  • „O wilkach i ludziach” – Barry Lopez
  • Taniec – mowa ciała, mowa serca
  • „Lisica z bagien” – Dora Rosłońska

Najnowsze komentarze

  • Magdalena Palmowska Coaching Serca o Taniec – mowa ciała, mowa serca
  • puch ze słów o Odpowiedzialność
  • Monika o Odpowiedzialność
  • Ola o Odpowiedzialność
  • Monika o „Uparte serce biografia Poświatowskiej” – Kalina Błażejowska

Tagi

Agnieszka Maciąg akceptacja behawiorysta Bieszczady Dora Rosłońska Eckhart Tolle emocje energia żeńska góry jak poznać siebie Jak żyć Joanna Mielewczyk Kto spełnia marzenia w lesie las Magdalena Ojrzyńska Magdalena Palmowska Magdalena Zawadzka Marek Taran Mateusz Grzesiak miłość Nicholas Sparks Nic nie dzieje się bez przyczyny odpowiedzialność pasja pies Przebudzenie Lisicy przyjaciel przyroda relaks rodzina Simona Kossak spokój swój czas szacunek wdzięczność wilki wpis gościnny wspomnienia zaufanie Zdrowa Nadzieja zmiana zrozumienie zwierzęta mocy Łucja świadome życie

Instagram

"Pochodzimy z gwiazd Wrócimy do nich kiedy przyj "Pochodzimy z gwiazd 
Wrócimy do nich kiedy przyjdzie nasz czas
Póki co sobą siebie wzajemnie obdarowujemy
Ulotne chwile łapiemy

Ruchy powietrza przynoszą komunikaty
Zbierać słowa które kwitną jak kwiaty
Przydadzą się w chwilach słabości
Kiedy przyjdzie Ci światło nieść w ciemności

Życie jest pełne niespodzianek
Starannie wybieraj przystanek
Może ktoś czeka aż odwiedzisz go
A może w jego życiu będziesz najważniejszym gościem
Czasami sprawy trzeba ugryźć nieco prościej
By odbudować miedzy nami niewidzialne połączenia

Tyle jest gadania o miłości dookoła
Nikt już nie słyszy samotności która woła nas woła nas
Proszę o jedno słowo takie co sprawi że znów będzie tutaj kolorowo
Takie co zbawi moją duszę od złego
Takie co doprowadzi mnie prosto do niego"

Damian Syjonfam
. 
. 
#damiansyjonfam #pochodzimyzgwiazd #świadomeżycie #swojczaspl #mylife #mojeżycie #poranek #mamwybór
Pasaż Róży w Łodzi - to miejsce, które pokaza Pasaż Róży w Łodzi - to miejsce, które pokazała mi @dagmara_sobczak_ podczas mojego pobytu w Łodzi.

Zachwycające miejsce, z historią:

„Pasaż Róży”, jako tytuł projektu dla miasta Łodzi i jako fraza, ma dla mnie dwojakie znaczenie. Z jednej strony jest to nawiązanie do lokalizacji projektu – wąskiego podwórka na tyłach kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 3. Podwórko to ma stać się pasażem, przejściem do ul. Zachodniej, dokąd życie z Piotrkowskiej ucieka w stronę zespołu Manufaktury. Jest to idea zbudowania specjalnego miejsca – traktu, i tym samym przekierowania ludzkiej obecności i uwagi. Z drugiej strony Pasaż Róży obrazuje drogę, jaką przeszła moja córeczka Róża, od niewidzenia, do – widzenia.

Kwadraty, prostokąty, romby, prostopadłościany, trójkąty i wszelkie inne, nieregularnego kształtu kawałki luster o zmiennych wielkościach pokryły fasadę mozaiką. Istotne było aby lustra pokryły wszelkie detale architektoniczne, takie jak glify, oddrzwia, ościeża, gzymsy, uskoki i nisze. Całość nie jest dekoracją nałożona płasko na ścianę, jest to, w rozumieniu artystki, organicznie „wrośnięta” architektoniczna skóra. Oczywistym punktem odniesienia jest siatkówka, szczelnie wyściełająca dno oka.

Patrzenie, jako proces, jest tu punktem odniesienia, ale również źródłem namysłu i obiektem fascynacji. Co więcej, widzenie jako część tego procesu zostaje sprowadzone do niemal fizjologicznego fenomenu odbioru obrazu. Intencją artystki jest zatrzymanie widza na poziomie oczarowania samą Możliwością Widzenia. Architektoniczna skóra, jaką obrosły oficyny przy Hotelu Polskiego to nic innego jak siatkówka, światłoczuły instrument, w jaką wyposażone są oczy. Fakt, że przesunięcie się o milimetr generuje zupełnie inne odbicie w lustrzanej mozaice relatywizuje pojęcie obrazu, sprawia, że oczywistym staje się fakt naszej zależności od możliwości oka, punktu odniesienia, możliwej perspektywy."

*opis pochodzi ze strony http://www.rajkowska.com/pasaz-rozy/
. 
. 
#pasażróży #lodzmiastozdusza
#niesamowitemiejsce #łódźpiotrkowska #łódźmiastozduszą #zwiedzanie #polska #poland
Prawie jak w lesie 😉 w poczekalni u mojej fizjo Prawie jak w lesie 😉 w poczekalni u mojej fizjoterapeutki. 
Lubię to miejsce, bo prowadzi je osoba o wysokich wibracjach. Moja fizjoterapeutka, ta sama od 10 lat. 
Nie każdy wie, że od nastoletnich lat zmagam się ze skoliozą, która wiadomo, że z wiekiem daje znać o sobie coraz bardziej. Jak kilka lat temu przeczytałam opis rtg mojego kręgosłupa to myślałam, że powinnam już nie żyć 🙈 Na szczęście są sposoby, aby sobie ulżyć. Ale wiadomo fizjoterapeuta fizjoterapeucie nierówny. Ja trafiłam dobrze. Przede wszystkim kompetencja i ciągłe pogłębianie wiedzy. No i nadajemy na tych samych falach 😄 
To ona pokazała mi ćwiczenia, które łagodzą moje bóle ( wykonuję je co drugi dzień). 
To ona wytłumaczyła mi jak reaguje ciało i co znaczą napięcia, a napięcie mięśni to moje drugie imię 🙈 
To od niej dowiedziałam się mnóstwa innych rzeczy, które ułatwiły mi życie. Pomogła mi nie tylko w dolegliwościach związanych ze skoliozą. 
Od niej wiem, że należy dbać o blizny (ja mam po cc). Skorzystałam z masażu stóp i okolic szczęki (polecam). 
Każdy, kto trafił do niej z mojego polecenia był zadowolony. 
Oczywiście nie ma przypadków i nie przypadkowo trafiłyśmy na siebie. 

Jestem drugi dzień po ekstrakcji górnej ósemki. Pierwszy raz miałam taki zabieg i bałam się, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Zostałam świetnie przygotowana do tego zabiegu właśnie przez moją fizjoterapeutkę. 

Zabieg przebiegł wręcz idealnie, szybko, obyło się bez szwów. Praktycznie żadnego bólu po. Coś tam trochę jeszcze czuję, ale spodziewałam się najgorszego. A tu takie miłe zaskoczenie. Pierwsza doba bez leków przeciwbólowych. Trafiłam też na dobrą panią chirurg, która wraz z asystentką dobrze się mną zaopiekowała. Oczywiście to też nie jest przypadek. 
I z całego serca dziękuję za wsparcie, które otrzymuję. Ja mówię, że od Wszechświata, dla ciebie może to być co innego 😘
. 
. 
#przemyślenia #swojczaspl #mylife #mojeżycie #świadomeżycie #żyjęposwojemu #universe #wszechświat
Nie pamiętam dokładnie, kiedy temat astrologii z Nie pamiętam dokładnie, kiedy temat astrologii zaczął mnie interesować. 
To był kolejny puzzel w mojej życiowej układance.
Od kilku lat obserwuję i fotografuję księżyc w różnych jego fazach. Taka prosta obserwacja spowodowała, że coraz częściej przyglądałam się niebu. 

Myślę, że warto zainteresować się tematem astrologii, ale mieć do tego dystans i zachować równowagę.

Jak ja odebrałam tę książkę? Zapraszam do wpisu. 
Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij przycisk Posty na blogu Książkowe inspiracje i czytaj wpis "Ścieżki duszy".

@agnieszkamaciag
@wydawnictwootwarte

. 
#swojczaspl #wpisnablogu #książkoweinspiracje #blogger #blogowanieoksiążkach #czytambolubię #ścieżkiduszyastrologiadlazrozumieniasiebieiswoichbliskich #ścieżkiduszy #agnieszkamaciąg #astrologia #czytampolskichautorów #lubimyczytać #lubimyczytaćpl #instabook #bookstagram
Dziś u Ani @przerwa_na_zycie_ przeczytałam te s Dziś u Ani @przerwa_na_zycie_  przeczytałam te słowa. Chwyciły mnie za serce i za moją wrażliwą duszę:

"Wrażliwe dusze potrzebują odpoczynku, pauzy, ciszy. Słuchania siebie nawzajem, poczucia, że nie czują się samotni w swojej różnorodności.

Potrzebują piękna, harmonii,
prawdziwej i głębokiej wymiany,
czystej esencji, aby się naładować i móc kontynuować dawać światło światu.

Potrzebują prawdziwej muzyki, kwiatów, drzew do przytulenia, życia ze zwierzętami.

Potrzebują śpiewać, śmiać się. Muszą ROBIĆ TO, CO KOCHAJĄ, bo po to przyszli.

Potrzebują książek pisanych duszą,
aby wyrazić swój głos w sztuce,
tak jak w działaniu, w życiu codziennym.

„Muszą” robić to, w co wierzą,
co naprawdę ma dla nich sens,
aby ich myśli stały się ich czynami,
spójnością między tym co słyszą
a tym co ćwiczą każdego dnia.

Muszą komunikować się ze wszystkimi stworzeniami, w sposób wolny i osobisty,
nauczyć się rozróżniać głosy swoich przewodników, przodków, wolnych duchów Ziemi.

Muszą nauczyć się ufać, czytać znaki,
aby odróżnić subtelne energie natury,
żywiołów i wszystkich istot.
Muszą stać przy sobie i bronić siebie,
gdy trzeba, bez poczucia winy.
Nauczyć się prześwietlać siebie,
chronić siebie, i mówić nie!

Muszą wsłuchać się w wiatr, być przytulonym przez wodę, odkryć uczucia kryształów, by ogrzać się przy każdym ogniu, aby móc zrównoważyć swoje emocje.

Ale przede wszystkim, muszą zrozumieć, że ich wrażliwość to ich prawdziwa jasna
i nieposkromiona moc. "

*Alessandra Pallanca

. 
#swan #łabędzie #naturephoto #naturapolska #birds #mypassion❤️ #mylife #mojeżycie #cytaty #quotation #natura #matkaziemia
Tuż przed superpełnią. 14 czerwca czeka nas kol Tuż przed superpełnią.
14 czerwca czeka nas kolejna pełnia Księżyca, a kilkanaście godzin później Księżyc przejdzie przez najbliższy Ziemi punkt swojej orbity, czyli będziemy podziwiać tzw. Superksiężyc.

Pięknej niedzieli!
. 
. 
#moonphotography🌙 #moonphoto
#księżyc #fullmoon #astrophoto #sky #niebo #canonphoto #skyphoto #photoshoot #superpełnia #czerwiec2022 #mypassion❤️ #mylife
"Lubię spotkać się z innymi, nie jestem odlud "Lubię spotkać się z innymi, nie jestem odludkiem i wiem, że samej byłoby mi ciężko, ale potrzebuję chwil, kiedy jestem sama ze sobą, ze swoimi myślami" - to fragment wpisu na moim blogu, który możecie przeczytać lub posłuchać - jest dostępny także w wersji audio. 

Lubię być sama, potrzebuję tego czasu, dbam o to, aby go sobie zapewnić.
Dlaczego? 
Zapraszam na mojego bloga 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis "Lubię być sama".
. 
. 
#swojczaspl #wpisnablogu
#blogowanie #blogger #wpisaudio #podcast #mypassion #mylife #mójczas #lubiebycsama #swójczas
Dziś kolejne zdjęcie z wczorajszej porannej wypr Dziś kolejne zdjęcie z wczorajszej porannej wyprawy. 
Łabędzie. Piękne, szlachetne, majestatyczne. 
Więcej słów nie potrzeba. 
Myślę, że obraz mówi wszystko. 
. 
. 
#swan #łabędzie #photo #naturephoto #mypassion❤️ #mylife #birds #ptaki #naturapolska_w_obiektywie #naturapolska #polska #poland🇵🇱 #poranek
Dobrze wstać skoro świt. Dziś pobudka 4:45 i od Dobrze wstać skoro świt. Dziś pobudka 4:45 i oddycham pełną piersią. Właściwie pojechałam do łabędzi, ale idąc leśną ścieżką trafiłam na tego jegomościa. 
Na początku był spory dystans między nami, stopniowo zaczęłam go zmniejszać i tak powstało to zdjęcie. Póki co to najbliższe ujęcie, które udało mi się zrobić. Ale marzę o bliższym 😍 Może kiedyś się uda. 
Kiedy tak rozpoczynam dzień czuję się lekko i wzrusza mnie piękno otaczającego świata, ale to piękno, gdzie człowiek nie miesza. Patrzę na dzikość natury, mam łzy w oczach a w głowie słowa "jaki ten świat jest piękny" 💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚

Cudnej niedzieli i następnych dni wam życzę 🥰
. 
. 
#sarna #koziołsarny #naturephoto #capreolus #naturapolska #canonphoto #photoshoot #mypassion #canonphotography
#poranek #dobrydzień
Dzień dobry w czerwcu! Pora na zapowiedź moich Dzień dobry w czerwcu!

Pora na zapowiedź moich blogowych wpisów.

Będzie wpis o tym, że lubię być sama, a w Książkowych inspiracjach publikacja, która w zrozumiały sposób przedstawi co dzieje się na niebie, czyli jak astrologia może wpływać na nasze życie.
Bądźcie ze mną!

Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami, to zapisz się na newsletter - w dniu wpisu otrzymasz powiadomienie oraz dodatkowo otrzymasz zdjęcia mojego autorstwa, które możesz wykorzystać dla siebie jako tapetę na smartfona i komputer.

Zapis na newsletter 👉kliknij w link w BIO  potem kliknij przycisk Newsletter. 
. 
. 
#swojczaspl #zapowiedź
#wpisnablogu #czerwiec #june #zapowiedźwpisów #blogowanie #blogger #mojapasja #swójczas
Lubię takie spotkania 😀 zawsze napawają mnie Lubię takie spotkania 😀 zawsze napawają mnie radością, wdzięcznością. Najlepiej odpoczywam w naturze, sama, kiedy wokół mnie nie ma ludzi. Dlaczego? O tym dowiecie się z czerwcowego wpisu, który pojawi się już w przyszły czwartek na moim blogu. 
A tak z innej beczki - ile sarenek widzicie na tym zdjęciu? 
Napiszcie w komentarzu 😊
. 
. 
#naturephoto #naturapolska #polska #naturephotography #canonphoto #sarny #forest #photoshoot #poranek #gdzieśwpolsce
Zatapiam się we wspomnieniach, tych bardziej i m Zatapiam się we wspomnieniach, tych bardziej i mniej odległych.

Widzę siebie - małą dziewczynkę z warkoczami po pas, przytulam się do Mamy, czuję jej ciepło i miłość. Dziękuję Mamo, że jesteś, od kilku lat mam tylko Ciebie, Tato jest w naszych sercach i wspomnieniach, ale wiem, że czuwa 💞

Te bliższe wspomnienia to chwile, kiedy ja zostałam mamą.
Od początku pojawiły się trudności - ciężkie chwile przy porodzie, strach, ale wszystko miało szczęśliwy finał. Tak miało być.

Moje dziecko wciąż mnie uczy, jest kompletnie inna niż ja - ognisty Lew, ja - wrażliwy Raczek. Czasem ciężko zrozumieć te zmieniające się nastroje nastolatki, ale dziękuję, że pojawiła się w moim/naszym życiu.

Dzięki niej poznaję bardziej siebie 🥰😘🥰

 -----------------------------------------
fot. Małgosia

#mothersday #dzieńmatki
#memories #wspomnienia #mother #mama #swojczaspl #jestemsobą #may2022 #maj2022
"Pamiętaj, że kiedy wybierasz spokój zamiast lęku, nie oznacza, że masz gdzieś to, co dzieje się wokół, oznacza to, że jesteś wolny. Wolny od tego, co próbują ci narzucić inni. 
Jak napisała Dora Rosłońska w "Lisicy z bagien": „moją wolną wolą odzyskuję życie od woli innych"

To fragment mojego ostatniego wpisu na blogu "Taniec - mowa ciała, mowa serca"

Kto nie czytał jeszcze to zapraszam i pamiętajcie o tym, że od was zależy czy jesteście wolni 💚💚💚
. 
. 
fot. Małgosia
. 
. 
#freedom #wolnośćosobista #wolność #mamwybór #swojczaspl #świadomeżycie  #mylife #mojeżycie #mypassion #wolnywybór
Kilka dni po pełni, ostatnia kwadra. 23.05.2022, Kilka dni po pełni, ostatnia kwadra. 23.05.2022, godz. 4:45
. 
. 
#moonphoto #moonphotography #moonphotos #księżyc #nightphoto #nightphotography #nightsky #nocneniebo #canonphoto #astrophoto #canonphotography #photoshoot
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu k Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu książka o wilkach i ludziach - autor sięga do archiwum literatury, historii, nauki, mitologii oraz osobistych doświadczeń, aby pokazać nam fascynujący portret wilka. 
Czytam sporo o wilkach i kilka książek o tej tematyce znalazło się na moim blogu. Wilki budzą mój podziw i mnie intrygują. 

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Książkowe inspiracje i czytaj wpis "O wilkach i ludziach".
. 
. 
#barrylopez #owilkachiludziach #wydawnictwomarginesy #blogowanieoksiążkach #blogowanie #blogger #czytambolubię #bookstagram #book #ofwolvesandmen #lubimyczytać #lubimyczytaćpl #książka #bookofinstagram #swojczaspl #wpisnablogu
@doraroslonska_official zapraszając do przeczytan @doraroslonska_official zapraszając do przeczytania mojej recenzji jej książki, napisała tak:

☘️"Są obok mnie kobiety, które odbierają świat podobnie do mnie. Nazywam je Wilczycami. Mają podobną wrażliwość, priorytety. Możemy się różnić pod wieloma względami, ale łączy nas jedno - ten sam rytm serca zgodny z Naturą, korzenie głęboko zanurzone w ziemię, ta sama pieśń doświadczeń.
Jak piszę w swojej nowej książce, która dopiero nabiera kształtów: "Wiedźma rozpozna wiedźmę bez słów, nawet w tłumie czy kawiarnianym zgiełku. Dłuższa wymiana spojrzeń, lekkie poruszenie kącików ust, ciepło w ciele - nie da się tego z niczym pomylić."☘️

Trafiła w sedno, tak właśnie się czuję - rytm serca zgodny z Naturą, korzenie zanurzone w Ziemię... Poruszyła moje czułe struny tymi słowami.

Dziękuję Ci za te słowa, kiedy zobaczyłam siebie na tym zdjęciu od razu mi się one przypomniały.

💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚

fot. Małgosia
. 
. 
#swojczaspl #wzgodzieznaturą
#żyjęposwojemu #mylife #mojeżycie #zawszemamwybór #kobieta #wiedźma #kobietaktórawie #czuciegłębokie #mojeserce #swójczas
Mam to! Uwieczniłam na zdjęciach częściowe za Mam to! 
Uwieczniłam na zdjęciach częściowe zaćmienie Księżyca dzisiejszej nocy, a właściwie początku dnia 😉
Wytrwałość popłaca 👍
W tej sytuacji postanowiłam zrobić filmik z kilku ujęć, abyście mogli zobaczyć etapy zaćmienia. Jak wiadomo w Polsce było widoczne tylko częściowo. No i jest! 

Miłego oglądania, filmik z dźwiękiem 🎼🎼🎼
. 
. 
#zaćmienieksiężyca #zaćmienie #moonphoto #moonphotography #nightphoto #nightphotography #longexpo #longexposure #sky #nocneniebo #skynight #night #maj2022 #księżyc #canonphoto #mypassion❤️ #nocnezdjęcia
Zwracam oczy ku niebu 💫✨⭐

Dzień przed pełnią, maj 2022.
A dziś pełnia w Skorpionie i zaćmienie księżyca, w Polsce widoczne częściowo. 
Pięknej niedzieli! 
. 
. 
#fullmoon #pełniaksiężyca #pełniaksiężyca🌛 #moon #nightphoto #nightphotography #canonphoto #longexposure #photoshoot #pełnia #sky #nocneniebo
„Do stworzenia swojej strony namawiał mnie mąż jakieś dziesięć, może więcej lat temu. Ale ja wtedy byłam na etapie: ”kto to będzie czytał”, „łatwo mówić, gorzej zrobić”, „z czym do ludzi”. To nie był ten czas. Musiałam przejść jeszcze kilka etapów w życiu i nie żałuję, bo odkryłam, to co mam teraz.”

To fragment mojego wpisu z 2018 roku – roku, w którym powstał mój blog Swój Czas. Zatem ma już cztery lata. 
I jak zawsze przy okazji urodzin bloga (jak ja to nazywam) dziękuję wszystkim, których poznałam dzięki blogowaniu, dziękuję tym, którzy czytają to, co napiszę, dziękuję tym, co zostawiają swoje komentarze i tym, co nie zostawiają też dziękuję 😊

Jak się okazało ktoś czyta, łatwo nie było, ale udało się wyjść z tym do ludzi. I z tego jestem dumna.
Zachęcam do przeczytania bądź posłuchania mojego wpisu, który został opublikowany jako pierwszy -  dowiecie się jakie jest moje podejście do jakichkolwiek zmian, wspominam historie z mojej byłej pracy, przeczytacie o tym, jaka byłam, z czym musiałam się zmierzyć.

Jak szybko dotrzeć do tego wpisu? Kliknij w link w BIO, potem kliknij Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis "Po co ta zmiana i jak to jest z tymi książkami" - możesz wpisać tytuł w wyszukiwarce. 
-----------------------------------------------------------
fot. Małgosia
. 
. 
#swojczaspl #blogowanie
#blogger #urodzinybloga #mylife #mojeżycie #zmiana #mamwybór #świadomeżycie #blog #wpisnablogu
Początek kwietnia nie był dla mnie łatwy. Pojaw Początek kwietnia nie był dla mnie łatwy. Pojawiły się trudne emocje, w konsekwencji - łzy, ucisk w brzuchu i wewnątrz coś mną "szarpało".
W takich chwilach zamykam się w sobie, potrzebuję spokoju. Wyciszam się. Nie mam potrzeby zwierzania się, nie szukam pomocy u innych. Wiem, że to moje lekcje do przepracowania. Dopiero potem, kiedy to mija opowiadam niektórym zaufanym ludziom co mnie spotkało.
Od kiedy jestem na drodze świadomego życia wiem, że co jakiś czas wszechświat zsyła mi trudne sytuacje, abym nie osiadła na laurach. Wiem, że mam jeszcze wiele do przepracowania. Czy uda mi się to zrobić w tym wcieleniu? Nie wiem. Zrobię tyle, ile będę w stanie.
Czasem nie jest mi łatwo, ale to wszystko jest dla mojego dobra, już nie raz się o tym przekonałam.

☘️Akceptacja.

☘️Wdzięczność.

☘️Zaufanie.

 

--------------------------------

fot. Małgosia

#swojczaspl #zaufanie #akceptacja #wdzięczność #mamwybór #świadomeżycie #mylife #mojeżycie #mójwybór #żyjęposwojemu
Więcej...

Newsletter

Chcę otrzymywać informacje o nowych wpisach i zdjęciach "Konie w obiektywie" na blogu Swój Czas.

© 2018 Monika Kudryk  | Polityka prywatności