O wilkach napisano dużo. Dużo także powiedziano. Zauważyłam, że wizerunek wilka stał się ostatnio modny. Nie ulegam modzie, ale wilk jest moim zwierzęciem mocy. Czuję jego siłę, a jednocześnie wrażliwość. Lubię czytać o wilkach i kilka książek przeczytałam. Niektóre z nich są w Książkowych inspiracjach na moim blogu.
Wilk jest zwierzęciem, można by rzec, kontrowersyjnym. Budzi wiele emocji. No i niestety był i jest zwierzęciem tępionym, uważany za najgorsze zło. Barry Lopez sięga „do przepastnego archiwum literatury, historii, nauki i mitologii – a także osobistych doświadczeń z uwięzionymi i wolnymi wilkami – tworzy fascynujący portret zwierzęcia zarówno realnego, jak i wyobrażonego przez ludzi z różnych kultur.”
Chodzi o to, że każdy postrzega wilka na „swój” sposób. Jedni poprzez naukę inni widzą w nim bliską sercu istotę.
„Niewykluczone, że wilki są wyjątkowe pod względem wyraźnie zróżnicowanych osobowości indywidualnych. Ujmując to w kategoriach ludzkich, można powiedzieć, że jedne osobniki są agresywniejsze, inne bardziej nieśmiałe, jeszcze inne mają zmienne nastroje, a życie w stadzie pozwala tym jednostkom i temperamentom dojrzewać. W danej watasze jeden wilk może być, na przykład, najlepszym myśliwym, inny mieć lepsze wyczucie strategii, dzięki czemu (…) inne osobniki polegają na nim w tej dziedzinie.”
Czyli po prostu wspaniale się uzupełniają i tworzą społeczność, w której każda umiejętność jest przydatna.
Barry Lopez przeprowadził rozmowy z Nunamiutami – Eskimosami żyjącymi na Alasce (jest to lud łowiecki i częściowo nomadyczny).
Według nich „ choć wilk jest dobrze przystosowany do polowania, wcale nie jest urodzonym myśliwym. Musi się wiele nauczyć i ciężko pracować, aby zostać dobrym łowcą.”
Moim zdaniem od takich rdzennych ludów można dowiedzieć się dużo więcej niż od ludzi zachodu zajmujących się nauką. Bo choć niektóre plemiona polują na wilki, to nie robią tego z pobudek, które kierują ludźmi zachodu (niby bardziej cywilizowanymi) – nawet nie wiem jak je nazwać – chęć dominacji, pokazania swojej „siły” no i chęć wytępienia tego „strasznego” zwierza. Tępienie wilka przez człowieka wynika też z przesądów i lęku przed naszą własną naturą. Nie będę tu przytaczać metod jakie były stosowane wobec wilków na przestrzeni wieków. Jeśli ktoś jest zainteresowany wszystko opisane jej w niniejszej książce. Są nawet zdjęcia narzędzi do zabijania wilków. W moim tekście chcę się skupić na tym, co dobre.
„Nunamiuci uważali, że wilk ma duszę (…) W języku Siuksów termin oznaczający wilka brzmiał shunkmanitu tanka, czyli zwierzę, które wygląda jak pies, ale jest potężnym duchem.”
Jak wspomniałam na wstępie przeczytałam kilka książek na temat wilków, każda z nich to kolejna dawka wiedzy, natomiast moim skromnym zdaniem Barry Lopez wyczerpał temat i co najważniejsze jest obiektywny w opisie wilków. Nie staje po żadnej ze stron, bo każdy ma swoje, jakby nie było, racje czy powody.
Niemniej jednak mnie osobiście boli, kiedy człowiek z zawiścią poluje na zwierzęta, że ma potrzebę znęcania się nad zwierzęciem. Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.
Brak komentarzy