• Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Swój czas
  • Oto ja
  • Życiem pisane
  • Książkowe inspiracje
    • Biografie
    • Jak poznać siebie
    • Obyczajowe
  • Wiersze
    • dwa słońca
    • czy to jest miłość czy to jest kochanie
    • po drugiej stronie lustra
  • Konie w obiektywie
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Strona główna
  • Życiem pisane
  • On(a) cz. 2

On(a) cz. 2

2023-03-09 Napisz komentarz Napisany przez Monika

 

Opowiadanie powstało w ramach ćwiczenia/wyzwania pisarskiego. Zadanie brzmiało tak:

Wyobraź sobie Twego bohatera/bohaterkę w nowej sytuacji. Los przewrotnie prowadzi ja/jego do nieznanego małego miasta/wsi, gdzie wszyscy się znają. Ona/on jest tam obca i w związku z tym na świeczniku. Wszyscy ją/jego obserwują: jak się zachowuje, co robi, jak się porusza, rozgląda, o co pyta… Nie ma jak się stamtąd wydostać. W miasteczku nie ma stacji kolejowej, autobusy przejeżdżają raz na dwa dni, a auto, którym jechała / jechał właśnie się zepsuło, dlatego szuka mechanika. Bohaterka/bohater nie ma pieniędzy, najwidoczniej przed czymś lub przed kimś ucieka. Przeżywa jakąś traumę i dlatego dziwnie w nowym miejscu/miasteczku/wsi się zachowuje.
Wpleć swego bohatera/bohaterkę w podobny scenariusz urozmaicając go jak sobie życzysz.

Dziś zapraszam na część drugą. Pierwsza część dostępna tu

 

Wpis dostępny także w wersji audio

https://swojczas.pl/wp-content/uploads/2023/03/4-mar-12.23_.mp3

 

Jechali przed siebie już dłuższy czas. Nawet nie zauważyli, że ominęli dom Marcela. Zatrzymali się przy wspomnianej wcześniej stacji benzynowej. Marcel wysiadł, zatankował, po czym powiedział:

– Ja zapłacę.

Jakby wiedział, że ona nie ma pieniędzy. Kiwnęła głową, siedziała za kierownicą. Przez chwilę pomyślała, żeby uciec. Ale w głębi duszy czuła, że ten człowiek jest jej potrzebny. Instynkt podpowiadał jej, że mogłaby mu zdradzić swoją tajemnicę. Uwierało ją to. Chciała to z siebie wyrzucić. I wtedy przypomniała sobie słowa matki „pamiętaj, nic nie dzieje się bez przyczyny”. Więc uznała, że on pojawił się na jej drodze nie przypadkiem.

– Możemy jechać. – spojrzał na nią. Trzymała kurczowo kierownicę, zmarszczyła brwi, zacisnęła usta. – Stało się coś? – zapytał trochę przestraszony, bo jej twarz wyglądała naprawdę groźnie.

– Tak, ale zaparkujmy gdzieś w lesie, z dala od zgiełku.

– Dobrze, może nareszcie się czegoś dowiem o tobie – westchnął i poczuł, że w końcu ta niedostępna kobieta pęknie i wyjawi mu to, co ją trapi.

Wjechali na główną ulicę i skierowali się w stronę lasu. Na szczęście były to tereny, gdzie lasów nie brakowało.

Słońce zaczęło chylić się ku zachodowi, skręcili w leśną ścieżkę, wyłączyła silnik.

– Wysiadamy, nie będę zakłócać spokoju w lesie, nie lubię tego. Ludzie często wjeżdżają samochodami nie zdając sobie sprawy z tego, że dla nas wiąże się to z lękiem i strachem.

Marcel podniósł brwi ze zdumienia:

– Dla nas? Mieszkasz w lesie?

– Mieszkałam, do czasu tego wypadku.

– Ja… jakiego wypadku? – zaczął pytać niepewnie i w pewnej chwili poczuł chłód na ręce.

Zaczęło się robić coraz ciemniej, szli głębiej w las, drzewa otulały ich swoimi ramionami. Doszli do polany, zrobiło się jaśniej i cicho, zgiełk miasta, ulicy został daleko. Obydwoje poczuli się bezpiecznie, popatrzyli na siebie.

– Tego, o którym mówili w radio – odpowiedziała.

Usiedli na zwalonym drzewie, pod butami czuli miękkość mchu. Ona zaczęła snuć swoją opowieść, zaczęła mu ufać i wiedziała, że on jest w stanie jej pomóc…

– Jestem córką wilczycy i człowieka. Moja matka, wpadła w sidła zastawione przez kłusowników. Na szczęście szybko została odnaleziona przez dobrego człowieka, mężczyznę, który się nią zaopiekował. Nie bała się, zaufała mu, on miał dom w lesie, opiekował się nią. Stawali się sobie coraz bliżsi. Chyba się pokochali. To uczucie sprawiło, że jednej nocy moja matka przybrała ludzką postać. Następnego dnia uciekła, nigdy się nie spotkali. Urodziłam się ja, jako wilk. Matka przekazała mi kiedyś informację, że jeśli ona zginie, ja przemienię się na zawsze w człowieka. Ale muszę odnaleźć ojca. Tamtego dnia chodziłyśmy z mamą po lesie, nie należałyśmy do żadnej watahy, wręcz nie byłyśmy lubiane przez wilki, bo czuć było od nas zapach ludzki. Nie było nam łatwo. W pewnym momencie jakiś wilk chciał nas wyeliminować z jego terytorium. Zaczęłyśmy biec, ja byłam trochę słabsza i biegłam wolniej. Moja matka pędziła i nie zauważyła tego auta… Kierowca próbował ją ominąć, niestety nie udało się, ostro zahamował. Zatrzymałam się. Wilk, który nas gonił uciekł. Poczułam, że jestem sama. Przypomniały mi się słowa matki „Pamiętaj, kiedy umrę, zamienisz się w człowieka. Będziesz musiała odnaleźć swojego ojca”. Poczułam dreszcze na ciele, zrobiło mi się zimno, potem oblała mnie fala gorąca. Straciłam przytomność, ocknęłam się jako kobieta. Podeszłam do mamy, nie żyła, potem skierowałam się w stronę auta. Mężczyzna nie miał zapiętych pasów, uderzył głową w kierownicę, nie wiem  czy nie żył, czy był tylko nieprzytomny. Wyniosłam go z tego auta i wsiadłam jadąc przed siebie. Resztę znasz…

Popatrzyła na Marcela. Jego twarz nie kryła zdumienia, ale też było w jego wzroku coś spokojnego. Wyglądał jakby podobała mu się ta opowieść. Nie patrząc w jej stronę, powiedział:

– Mój ojciec od kiedy pamiętam chodził po lesie. Zawsze opowiadał mi leśne historie. Lubiłem tego słuchać. W młodości mieszkał blisko lasu. Potem, kiedy ożenił się z moją mamą przeprowadził się do miasta, ale jeździł do lasu. Sam. Wracał i wszystko uwieczniał na kartce papieru pisząc co danego dnia zobaczył. Wiem, że są tam jakieś rysunki. Zeszyty chował w szufladzie biurka i zamykał na klucz.

– Zabierał cię czasem do lasu?

– Rzadko, wolał chodzić sam. Mówił, że to czas dla niego, odpoczywał. Pamiętam, że zawsze po tych spacerach był zamyślony. Nie jesteś ciekawa czy ten człowiek z samochodu żyje? Poza tym policja na pewno szuka samochodu, nie powinnaś nim jeździć – zszedł ze zwalonego drzewa i stanął naprzeciwko niej – Masz piękne oczy, od razu zwróciłem na nie uwagę, jak odwróciłaś się wtedy do mnie na ulicy. Są takie…hipnotyczne, teraz już wiem dlaczego.

– Nie obchodzi mnie czy ten mężczyzna żyje. A samochód zostawię, muszę znaleźć mojego ojca. Zobacz jest już zupełnie ciemno. Nie boisz się? – uśmiechnęła się do niego.

– A powinienem? Czuję się przy tobie wyjątkowo bezpiecznie. Ale chyba nie będziemy spać w lesie.

– A co proponujesz? – zapytała.

– Możemy pójść do mnie, a rano zastanowimy się co dalej. Auto niech tu zostanie. Zgadzasz się?

Nie musiała się długo zastanawiać, czuła, że on pomoże jej odnaleźć ojca. Wiedziała, że sama nie da sobie rady, poza tym on już zna całą historię i nie ma potrzeby, aby kolejna napotkana przez nią osoba była wtajemniczona.

– Dobrze, chodźmy – ruszyła przodem.

To był dość długi spacer, szli w milczeniu. Doszli do kamienicy, w której mieszkał Marcel. Było już ciemno, latarnie oświetlały chodnik. Z bramy wyszedł starszy mężczyzna z psem.

– O dobry wieczór panie Marcelku! Ze spaceru pan wraca – zapytał i z uśmiechem ją zmierzył od stóp do głów.

– Dobry wieczór panie Tomaszu. Tak, ze spaceru – Marcel odpowiedział, wziął ją za rękę i szepnął jej do ucha – Chodź, bo się rozgada i będziemy tu długo stać.

Mieszkanie Marcela znajdowało się na poddaszu. Niewielkie, ale przytulne. Czuła się trochę osaczona przez przedmioty, brakowało jej przestrzeni, jaką miała w lesie.

Marcel poszedł do kuchni zagotować wodę na herbatę, czuł, że trochę przemarzł w tym lesie. Ona usiadła na starej, miejscami podartej skórzanej sofie.

Nagle usłyszała jego głos z kuchni:

-Właściwie to jak chcesz znaleźć ojca? Przecież nic o nim nie wiesz.

Nie odpowiedziała, czekała aż wróci do salonu z herbatą. W końcu przyszedł i powtórzył pytanie:

– To jak chcesz go odnaleźć?

– Jest jeden szczegół, dzięki któremu mogę go odnaleźć i czuję, że ty mi w tym pomożesz.

Marcel podniósł lewą brew:

– Jaki to szczegół?

Podeszła do niego i odsłoniła lewą rękę. Na wysokości łokcia miała znamię, które przypominało kształtem półksiężyc.

– Podobno mój ojciec ma takie znamię – powiedziała cicho.

Marcel zamarł. Od początku jak ją zobaczył zwrócił uwagę na to znamię. Ale nie widział dokładnie co to jest. Zrobił się blady na twarzy jakby zobaczył ducha. Nic nie mówiąc odsłonił swoją lewą rękę przy łokciu, pokazując takie samo znamię…

 

 

Monika

Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.

Życiem pisane
opowiadanie
„Florentyna od kwiatów”, „Nadzieja od zwierząt” – Agnieszka Kuchmister
„Światłocienie. Liryka prozą” – Magdalena Ojrzyńska

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Najnowsze wpisy

  • „Surrender. 40 piosenek, jedna opowieść” – Bono
  • Ja na twoim miejscu
  • „Gdzie śpiewają raki” – Delia Owens
  • Wielka woda
  • „Historia Opal. Pamiętnik rozumiejącego serca” – Opal Whiteley

Najnowsze komentarze

  • Monika o Wystawa „Pętla czasu”
  • Basia o Wystawa „Pętla czasu”
  • Monika o W magicznym domu wszystko się zdarzyć może
  • Justyna o W magicznym domu wszystko się zdarzyć może
  • Monika o Za młoda na siwe włosy

Tagi

Agnieszka Maciąg akceptacja behawiorysta Bieszczady Dora Rosłońska Eckhart Tolle emocje energia żeńska góry jak poznać siebie Jak żyć Joanna Mielewczyk Kto spełnia marzenia w lesie Magdalena Ojrzyńska Magdalena Palmowska Magdalena Zawadzka Marek Taran Mateusz Grzesiak miłość Nicholas Sparks Nic nie dzieje się bez przyczyny odpowiedzialność pasja pies Przebudzenie Lisicy przyjaciel przyroda relaks rodzina Simona Kossak spokój swój czas szacunek wdzięczność wilki wolność wpis gościnny wspomnienia zaufanie Zdrowa Nadzieja zmiana zrozumienie zwierzęta mocy Łucja świadome życie

Instagram

Dostałam od życia pstryczka w nos. Nie pierwszy Dostałam od życia pstryczka w nos. Nie pierwszy raz, nie ostatni. I choć w pierwszej chwili pojawił się smutek i zrobiło mi się zwyczajnie przykro, to za chwilę już wiedziałam, że przecież wszystko jest po coś. 
Bo zawsze kiedy coś niefajnego się przydarza to za rogiem czeka nowe! 
Puść to! 

Jestem z tych ludzi co lubią przy różnych (nie każdych) współpracach się zakolegować. No bo jeśli fajnie coś robi się razem, to czemu nie? Jednak nie każdy tak czuje i nie każdy tego potrzebuje. 
Także tak, kolejna życiowa lekcja do odrobienia. 
Otwieram się na to co przede mną, bo jestem wdzięczna za wszystko co dostaję od życia 💚💚💚💚

Pięknego tygodnia! 

#swojczaspl #wdzięczność #zaufanie #mylife #mojeżycie
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu k Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu książka napisana przez wokalistę zespołu, który ukształtował mój nastoletni gust muzyczny. Mowa o irlandzkim zespole U2. 
Z mojego wpisu dowiesz się jak trafiłam na ich twórczość, jak spełniłam swoje marzenie bycia na ich koncercie, za co cenię zespół U2. 
To taki powrót do lat mojej młodości, pisałam ten tekst z wielkim sentymentem. 

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij przycisk Posty na blogu Książkowe inspiracje. 

@wydawnictwo_agora

#swojczaspl #bono #u2 #biografia #surrender40songsonestory
#wpisnablogu #lubimyczytać #blogowanie #blogowanieoksiążkach #instabook #bookofinstagram #lubimyczytaćpl #książka #wydawnictwoagora
"Kiedyś usłyszałam takie słowa: „Ty taka św "Kiedyś usłyszałam takie słowa: „Ty taka świadoma i szczęśliwa z życia osoba czymś się przejmujesz, miewasz gorsze dni?”
I do tego chciałam się odnieść.
Tak, miewam gorsze dni, które nazywam spadkiem energii. Bywam rozdrażniona, spotykają mnie przykre sytuacje, są sytuacje, które mnie stresują. Bo to jest życie.

Są rzeczy na które nie mam wpływu. Ale mam wpływ na to, jak je będę postrzegać.
I to, że żyję świadomie i mówię, że jestem szczęśliwa nie oznacza, że ZAWSZE się śmieję i moje życie jest „lajtowe”. To co się zmieniło, to moje podejście do sytuacji, które burzą mój spokój. Akceptuję je, mam świadomość, że są potrzebne. Tak, są potrzebne, nawet te, kiedy spotyka nas coś tak przykrego jak poważna choroba."

To fragment mojego wpisu na blogu, całość możesz przeczytać bądź posłuchać tu 👉kliknij w link w BIO, potem kliknij przycisk Posty na blogu Życiem pisane i w lupce wpisz "Nic nie może wiecznie trwać".

Daj znać - wolisz czytać czy słuchać 😃

#swojczaspl #blogowanie #podcast #wpisaudio #audio #blogger #życiempisane
Dziś na moim blogu przeczytasz o tym, co myślę Dziś na moim blogu przeczytasz o tym, co myślę o stwierdzeniu "ja na twoim miejscu". 
Jest ono powszechnie powtarzane, często bezmyślnie, bo przecież nie jesteśmy na miejscu danego człowieka. 
Uważam, że używanie tego jest szkodliwe. Jak zawsze opisuję moje doświadczenia, sama kiedyś często używałam "na twoim miejscu". 
Wpis możesz także odsłuchać, bo jest dostępny w wersji audio. 

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Życiem pisane i czytaj wpis "Ja na twoim miejscu".

#swojczaspl #blogowanie #wpisnablogu #blogger #natwoimmiejscu #wpisaudio #podcast
Dzień dobry we wrześniu. Pora na zapowiedź moic Dzień dobry we wrześniu.
Pora na zapowiedź moich blogowych wpisów.

We wrześniu będzie o tym, jak często bezmyślnie używamy stwierdzenia "na twoim miejscu" i jak szkodliwe jest to stwierdzenie.

A w Książkowych inspiracjach życiowa opowieść napisana przez lidera zespołu, który ukształtował mój gust muzyczny jak byłam nastolatką.

Bądźcie ze mną!

Jeśli nie chcesz, aby ominął cię wpis - zapisz się na newsletter - w dniu wpisu otrzymasz powiadomienie oraz otrzymasz zdjęcia mojego autorstwa, które możesz wykorzystać dla siebie jako tapetę na smartfona i komputer.

Zapis na newsletter 👉 kliknij w link w BIO 👉potem kliknij przycisk Newsletter. 

*ilustracja pochodzi z kalendarza autorstwa Ani @forestdesign_pl 

#swojczaspl #zapowiedźwpisów #terminarz #wrzesień #september #blogowanie #blogger
"Pełnia w Rybach może wydobywać emocje, któryc "Pełnia w Rybach może wydobywać emocje, których nie rozumiemy, pragnienia i marzenia, które nie są "racjonalne", czy głos intuicji, który łatwo podważyć. Z drugiej zaś strony też akcentować wymagania materialnego świata, potrzebę rozumienia, kontroli, uporządkowania chaosu. I potrzebę balansu między tymi stronami"

więcej na @maria_moonset

Sierpniowa pełnia w moim obiektywie, 30.08.2023

#fullmoon🌕 #fullmoon #pełniaksiężyca #księżyc #moonphoto #nightphoto #nightphotography #moonphotography #longexposure #nocneniebo
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu p Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu piszę o książce, o której dowiedziałam się czytając "Zew Kalahari".

"Gdzie śpiewają raki", bo o tej książce mowa, to trudna, ale zarazem piękna opowieść pokazująca jak dzieciństwo kształtuje nas, ile jesteśmy w stanie przetrwać i wreszcie - jak mocno jesteśmy zespoleni z naturą i w niej czujemy się najlepiej.

Na podstawie tej opowieści został nakręcony także film, który obejrzałam i również polecam. 
Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij Posty na blogu Książkowe inspiracje i czytaj wpis "Gdzie śpiewają raki" 

@wydawnictwo_swiatksiazki

#swojczaspl #książkoweinspiracje
#blogowanieoksiążkach
#blogowanie #blogger #wpisnablogu #lubimyczytać #lubimyczytacpl #światksiążki #gdzieśpiewająraki #deliaowens #bookstagram #instabook #bookofinstagram #wherethecrawdadssing #wpisnablogu #kochamczytać #wydawnictwoświatksiążki
Poniżej przytaczam słowa Agnieszki Maciąg, któ Poniżej przytaczam słowa Agnieszki Maciąg, które nie tylko ze mną rezonują, ale tego, o czym pisze Agnieszka doświadczyłam już nie raz w swoim życiu. Kwestia, jak podejdziemy do takich sytuacji w naszym życiu. 
Gdybym przeczytała te słowa w czasie kiedy żyłam w biegu i byłam oddalona od swojego JA zrobiłabym wielkie oczy 😲, a może (z ignorancji) wyśmiałabym to 🤣
Po kilku latach świadomego życia wiem, że najbardziej uczą i prowadzą mnie do rozwoju "trudne" sytuacje za które jestem wdzięczna. To ciągły proces.

"W filmie Hotel Marigold mądra, siwowłosa kobieta wypowiada takie słowa: "Miarą sukcesu jest to, jak radzimy sobie z rozczarowaniami".
Prawdziwa siła rodzi się wtedy, gdy radzimy sobie z rozczarowaniami, niespodziankami, zwrotami akcji i wszystkimi sytuacjami, które nie poszły zgodnie z naszymi wyobrażeniami.
W tym filmie pada jeszcze jedno kultowe zdanie: Na końcu wszystko będzie dobrze - jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec. 

Wszechświat Cię wspiera. Zaufaj!" @agnieszkamaciag

Pięknego tygodnia dla Was 🍀💚🍀

----------------------------------------------------
fot. Małgosia

#swojczaspl #świadomeżycie #mylife #universe #wszechświat #mamwybór #freedom #wolność
"I have a dream" Dziś miałam piękny sen - tuż "I have a dream"

Dziś miałam piękny sen - tuż nad ranem. Zaraz po tym, jak wróciłam z porannej przejażdżki rowerowej położyłam się jeszcze do łóżka. 
Śniło mi się, że śpię na wznak i podchodzi do mnie lwica i kładzie się obok a ciężki swój łeb kładzie na moich piersiach. Otworzyłam oczy i delikatnie wstałam, ona poszła za mną. 
Kiedy obudziłam się "naprawdę" również leżałam na wznak z rękami na piersiach. Lwicy nie było 🦁🦁🦁🦁

Zapisuję ten sen, oczywiście od razu przeczytałam znaczenie lwicy we śnie jak i sięgnęłam do kart Duchowych zwierząt. 

#ihavedream #sen #świadomeżycie #swojczaspl #dream #mamwybór #mylife #mypassion❤️
Łapię równowagę w naturze, najlepiej kiedy jes Łapię równowagę w naturze, najlepiej kiedy jestem sama - nie w samotności, bo samotna nie jestem.
 
Jaka jest różnica między byciem samą a samotną? Znacząca!

Samotna nie jestem, bo ZAWSZE mam siebie. A to dla mnie najważniejsze, że jestem ze sobą w dobrej relacji.
Kiedy coś zburzy mój spokój, najczęściej wsiadam na rower i pędzę na łąki albo do lasu. Tam jest spokój. Słucham, obserwuję. Wyostrzam zmysły. Delektuję się chwilą tu i teraz. 
Staram się nie wracać do tego, co było ani nie myśleć o tym, co będzie.

Lubię być sama... Kto pamięta mój wpis na blogu o tym tytule? 
Tu można go przeczytać albo posłuchać https://swojczas.pl/lubie-byc-sama/

Dziś miałam ochotę wstawić to zdjęcie - lubię kontrasty i lubię przełamywać schematy, bo kto mi zabroni być na leśnej ścieżce w eleganckiej sukience 😍

--------------------------------------------------------------------
fot. Małgosia
sukienka - wypożyczalnia sukien @marta_lach_ 

#swojczaspl #świadomywybór #kochamsiebie #świadomeżycie #mamwybór #żyjęposwojemu #forestgirl
"Rozwijam skrzydła… Niespiesznie, nie zawsze, e "Rozwijam skrzydła…
Niespiesznie, nie zawsze, etapami, w zgodzie ze sobą i to jest piękne…
Lubię ich szelest, lubię patrzeć jak prześwituje przez nie słońce i lubię tą myśl, że ktoś robił to już przede mną, ktoś dzięki komu jestem dziś tu i teraz "

Agnieszka Prucia MISIURA DESIGN

_________________________________
fot. Małgosia

#swojczaspl #cytaty #quotation #slowlife #świadomeżycie #mylife #thinkstyle #mypassion❤️
Dziś na moim blogu wspominam powódź z 1997 roku Dziś na moim blogu wspominam powódź z 1997 roku, wspomnienia wróciły po obejrzeniu serialu "Wielka woda".
Powódź nie dotknęła mnie bezpośrednio, nie ucierpiałam, ale widziałam cierpienie innych.
Mój wpis jest także dobrym dowodem na to, jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wpis można także odsłuchać, bo jest dostępny w wersji audio.

Jak szybko dotrzeć do wpisu? 👉kliknij w link w BIO 👉potem kliknij przycisk Posty na blogu życiem pisane i czytaj bądź słuchaj wpis " Wielka woda".

*zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony Netflix

#powódź #powódźtysiąclecia #wielkawoda #blogowanie #wpisnablogu #blogger #swojczaspl #wpisaudio #podcast
"Kiedyś przeczytałam takie słowa: „Dzieci ma "Kiedyś przeczytałam takie słowa:

„Dzieci masz „wypożyczone” na kilkanaście lat, kiedyś odejdą. Partner może być z tobą do końca życia, ale nigdy nie wiadomo. Natomiast na pewno do końca życia pozostaniesz sam ze sobą. Musisz być szczęśliwy, kochać siebie. Dbać o siebie i dokładnie poznać co tak naprawdę jest dla ciebie ważne”

Właśnie – ze sobą będziesz zawsze.
Dlatego ważna jest miłość, akceptacja siebie.
Pisząc słowa pokochać siebie nie mam na myśli samouwielbienia, narcyzmu. Mam na myśli miłość do siebie w postaci akceptacji i pozwolenia sobie na błędy. Mam na myśli traktowanie siebie jak najlepszego przyjaciela, słuchanie swoich pragnień, spędzanie ze sobą czasu, rozmowy ze sobą."

To fragment mojego blogowego wpisu. Przytaczam go, bo widzę jak często ludzie nie mają relacji ze sobą opartej na miłości i akceptacji.
Jak często są zależni emocjonalnie od innych i żyją w przekonaniu, że bez innych nie istnieją.... Mówią - "Boję się samotności", "Kim bez niego/bez niej będę?"

Nie tędy droga...

Całość możecie przeczytać lub posłuchać na moim blogu 👉kliknij w link w BIO 👉w lupce wpisz tytuł wpisu "Pokochaj siebie".

#swojczaspl #pokochajsiebie
#loveself #świadomeżycie #mylife #kochamsiebie
Nie przypuszczałam, że relacje z moimi okularami Nie przypuszczałam, że relacje z moimi okularami będą takie popularne i wzbudzą tyle pozytywnych emocji. Chociaż decydując się na dobór opraw u @optyk_brejnak nie mogło być inaczej 😄😄😄

Mam wiele pytań od was co to za okulary, jaki kolor, jak wygląda dobór, gdzie znajduje się optyk. 

Mój wybór padł na oprawki włoskiej marki JPLUS założonej w 2009 przez Alessandro Martire. Marka szybko stała się popularna dzięki kolorom oraz frontom nawiązujących kształtem do litery J - Jimi Hendrix, Janis Joplin, John Lennon. Począwszy od klasycznego projektu, JPLUS najbardziej czerpał jednak z przeszłości, a kultowe kształty stały się punktem wyjścia do budowania bardziej złożonej kolekcji i wyrazistości.

Mój model oprawek to FADA w kolorze grafitu, z małym elementem pomarańczu. 

Dobór opraw to cały proces - najpierw badanie optometryczne, rozmowy, analiza kolorystyczna. Wszystko w miłej atmosferze, przy kawie 😊
U Optyk Brejnak możesz umówić się także na dobór "po godzinach" kiedy nie ma już nikogo prócz ciebie i specjalistów. Jest spokój, nikt nie przeszkadza i obsługa jest na twoją wyłączność. 

Podczas badania optometrycznego, które w moim przypadku trwało ponad godzinę dowiedziałam się o sobie ciekawych rzeczy - np że mam lateralizację skrzyżowaną - czyli jestem praworęczna, a lewe oko jest dominujące - teraz już wiem dlaczego czasem obijam się o futryny 🤣
Mam także ponadprzeciętną ostrość widzenia 😉

Optyk Brejnak, w którym ja byłam znajduje się w Dzierżoniowie na ul. Szarych Szeregów 3. Mają też swój oddział w Bielawie. 

Moje oprawki świetnie sprawdzają się też, kiedy jestem bez makijażu, co widać na załączonym drugim obrazku 😎

#optyk #team_brejnak #okulary #jpluseyewear #eyewear #eyeglass #dobórokularów #fashion
Dzień dobry w sierpniu. Pora na zapowiedź moich Dzień dobry w sierpniu. 
Pora na zapowiedź moich wpisów blogowych. 

W sierpniu będzie o moich wspomnieniach związanych z wielką wodą, czyli o powodzi z 1997 roku. O tym gdzie wtedy mieszkałam i czy dotknęła mnie bezpośrednio, jaki był mój punkt widzenia tego, o czym mówiło się w telewizji. 
A w Książkowych inspiracjach o książce, która jest "wysmakowaną odą do świata przyrody, gdzie autorka przypomina, że dzieciństwo nas kształtuje definitywnie i że wszyscy bez wyjątku podlegamy wspaniałym, lecz nieokiełznanym sekretnym siłom natury".

Bądźcie ze mną! 

Jeśli nie chcesz, aby ominął cię wpis - zapisz się na newsletter - w dniu wpisu otrzymasz powiadomienie oraz otrzymasz zdjęcia mojego autorstwa, które możesz wykorzystać dla siebie jako tapetę na smartfona lub komputer. 
Zapis na newsletter 👉 kliknij w link w BIO 👉 potem kliknij przycisk Newsletter. 

*ilustracja pochodzi z kalendarza autorstwa Ani @forestdesign_pl 

#swojczaspl #blogowanie #blogger #zapowiedź #wpisnablogu #mypassion❤️ #mylife #sierpień #august #terminarz #kalendarz
"Kiedy się zmieniamy, zmieniają się ludzie wokół nas – jedni odchodzą, inni przychodzą. Trzeba to zaakceptować.
Choć nie jest łatwo. Czasem jest mi ciężko, kiedy między mną a osobą z którą znałam się kilkanaście lat tworzy się przepaść, ale wiem, że tak to już jest i nasze drogi muszą się rozejść – bo albo to ja się zmieniłam albo ta osoba. Nie nadajemy na tych samych falach mówiąc zwyczajnie.
(...)  Życie to ciągła zmiana – tak jak zmieniają się pory roku, tak my powinniśmy się zmieniać, rozwijać, aby być jak najbliżej tego, co dyktuje nam serce.
Wówczas jesteśmy pełni radości, szczęścia i miłości, żyjemy pełnią życia i daleko nam do narzekania i frustracji."

*fragment mojego blogowego wpisu, całość możesz przeczytać bądź posłuchać na www.swojczas.pl Wpis pt "Być najlepszą wersją siebie".

______________________________________
fot. Małgosia

#swojczaspl #świadomeżycie
#goodvibesonly #universe #wszechświat #mylife #mojeżycie #freedom #wolność
"Nie bądź w ramach, bądź w oprawach" - pamięt "Nie bądź w ramach, bądź w oprawach" - pamiętacie jeszcze to hasło? 

No właśnie byłabym gołosłowna gdybym nie wybrała się do @optyk_brejnak w celu dobrania opraw okularowych. 
Z ram wychodzę, wiem, że dużo jeszcze przede mną, ale jest dobrze, coraz lepiej 👍

Dobór opraw okularowych to cały proces. 
Najpierw badanie optometryczne, potem analiza kolorystyczna. Rozmowy, sugestie. 

Zaczęliśmy od opraw delikatnych, podkreślających moją urodę, temperament. Ale czułam, że chcę coś bardziej wyrazistego, bo przecież się zmieniam. Więc, ku zaskoczeniu wszystkich tam obecnych, ruszyłam do regału z napisem Dramatic 😎

No i się zadziało. 

To co mogę napisać po wizycie w salonie w Dzierżoniowie Optyk Brejnak - zdecydowanie różni się od tych w popularnych sieciówkach. 
Przede wszystkim profesjonalizm, bez pośpiechu, czułam się tam najważniejsza. A trwało to trochę... 

Teraz z niecierpliwością czekam na odbiór moich okularów. 

*Salon mieści się w Dzierżoniowie na ul. Szarych Szeregów 3.

#okulary #salonoptyczny #optykbrejnak #team_brejnak #oprawyokularowe
Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu p Dziś w Książkowych inspiracjach na moim blogu przeczytasz o książce, która niektórych zachwyca, u innych wzbudza kontrowersje, bo uważają, że jest oszukana... 
"Pamiętnik rozumiejącego serca" Opal Whiteley to wspomnienia jej dzieciństwa, ale dyskusja trwa nad tym, czy faktycznie napisany przez małą Opal czy już dorosłą. 

Dla mnie nie ma to większego znaczenia, mnie ta książka zachwyciła i polecam ją każdej wrażliwej duszy, która czuje inaczej niż większość. 

@wydawnictwo_kosmos_kosmos

#opalwhiteley #pamiętnikrozumiejącegoserca #historiaopal #czytambolubię #blogger #książkoweinspiracje #swojczaspl #bookstagram #instabook #lubimyczytaćpl #lubimyczytać #wpisnablogu
"Świat jest lustrem tego co w nas... Chciałam b "Świat jest lustrem tego co w nas...

Chciałam by mnie pokochano
Pokochałam siebie, odkryłam siebie
Chciałam by mnie wysłuchano
Wysłuchałam siebie, usłyszałam siebie
Chciałam by mnie szanowano
Uszanowałam siebie, zobaczyłam siebie
Chciałam by mi zaufano
Zaufałam sobie, uwierzyłam sobie

Jestem drogi mej twórczynią
Mojej kuchni życia gospodynią
Wszystko we mnie się zaczyna
Świat jest odbiciem, mego światła i cienia
Przyciągam to, na co przyzwalam
Co we mnie żywe, w innych wyzwalam
Co nie moje, nie dociera
Z czym rezonuję, ciałem odbieram"

ShataQS "Lustro"

--------------------------------------------------------------

fot. Małgosia

#swojczaspl #świadomeżycie #mamwybór
#goodvibesonly #energia #mylife #mypassion❤️ #mojeżycie #żyjęposwojemu
Wspomnienia są dla mnie książką duszy zapisaną w sercu.
Z każdą stroną odkrywam coraz bardziej siebie.
Najczęściej wracam do rozdziałów z dzieciństwa.

Fizycznie zmieniam się, jest to nieuniknione, ale dla mnie najważniejsze jest co robię, jakim jestem człowiekiem, jak żyję. Dlatego nie cofnęłabym się 20 lat wstecz.

Cieszę się, bo wchodząc w dojrzały wiek jestem spełniona, robię to, co kocham, nie żyję w biegu.

Nie zazdroszczę, nie pytam "skąd on to ma", nie żyję życiem innych. Nie jestem sfrustrowaną kobietą szukającą szczęścia w oczach innych.

Przede wszystkim kocham siebie.

W tym dzisiejszym urodzinowym dniu życzę sobie, aby każdy dzień przynosił mi wyzwania, z którymi radzę sobie z akceptacją i miłością w sercu.
💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚
--------------------------------------------------------

fot. Małgosia
sukienka - wypożyczalnia sukien @marta_lach_

#urodziny #happybirthday #mojeurodziny #swojczaspl #świadomeżycie #truelife #mylife #mamwybór #kochamsiebie
Więcej...

Newsletter

Chcę otrzymywać informacje o nowych wpisach i zdjęciach "Konie w obiektywie" na blogu Swój Czas.

© 2018 Monika Kudryk  | Polityka prywatności