Wpis dostępny także w wersji audio

 

Ile razy zdarzyło ci się spojrzeć na pochmurne, deszczowe niebo i powiedzieć „Nie ma dzisiaj pogody”? Ile razy zdarzyło ci się narzekać, że deszcz, że zimno, że wiatr? Myślę, że wiele razy 😊 Mnie też się to zdarzało, na szczęście to już przeszłość.

Skąd się bierze narzekanie na „brak pogody”? Powielamy bezmyślnie schematy, które słyszymy. Gdzieś, kiedyś ktoś powiedział, że pogoda jest wtedy kiedy świeci słońce, jest ciepło – wtedy mamy czuć się wspaniale, mamy być szczęśliwi. Kiedy pada ma dopaść nas smutek, niechęć.

A przecież pogoda jest ZAWSZE. Niezależnie od tego czy jest deszcz czy słońce, bo deszcz czy zimno to też pogoda 😊 Dlatego pierwsze co powinnyśmy zmienić to stwierdzenie „że nie ma dzisiaj pogody”.

Od kiedy to zrozumiałam, że pogoda jest zawsze, inaczej podchodzę do pochmurnego nieba za oknem. Tak jak wspomniałam kiedyś także narzekałam i była to moja wymówka, żeby nie wyjść na dwór, bo nie ma słońca. Teraz wychodzę bez względu na to, czy pada deszcz/śnieg czy wieje wiatr. A nawet czasem wolę wyjść w taką pochmurną pogodę, bo wtedy zazwyczaj mniej ludzi wychodzi, a ja nie lubię tłumów 😊
Kiedy kończy się lato i wchodzimy w porę jesienno – zimową dookoła słyszę i czytam, że zbliża się najsmutniejsza pora roku, bo zimno i krótkie dni. Nie wchodzę w te emocje. Akceptuję zmiany pór roku i pomimo, że jestem zmarzluchem, to lubię wyjść – ubieram się ciepło – owijam szyję grubym szalem, zakładam czapę.

Żyję coraz bliżej Natury i odczuwam podobnie jak ona – po wielkim rozkwicie, potrzebuję odpoczynku, aby znów na wiosnę „wybuchnąć” pełną mocą.

Czas jesieni i zimy jest dla mnie odpoczynkiem, refleksją, zanurzam się w ciepłym kocu, piję gorącą herbatę i czytam książki przy ciepłym świetle lamp. Zmiana pór roku nie jest dla mnie jakimś ograniczeniem, chociażby jeżeli chodzi o jazdę na rowerze – ci, co mnie znają i czytają, wiedzą, że jeżdżę na rowerze cały rok. I bardzo to lubię. Zdarzyło mi się w zimie wjechać na oblodzoną ścieżkę i… zaliczyć glebę 😊 na szczęście wyszłam z tego cała. Jedynie przed wsiadaniem na rower powstrzymuje mnie mocny wiatr i deszcz. Zdarzyło mi się pedałować w miejscu przy silnym wietrze w polu 😊 Ale wtedy mogę wyjść na spacer pieszo. I wychodzę.

O mojej rowerowej miłości możesz przeczytać na blogu tu

Chcę wrócić jeszcze do tematu powielania schematów. Napisałam wcześniej, że powielamy schematy bezmyślnie. Tak, bo jak zaczynamy się nad tym zastanawiać, to dochodzimy do wniosku, że w rzeczywistości jest inaczej.
Jeszcze takim często powielanym schematem jest „nie lubię poniedziałku”, narzekanie na ten konkretny dzień tygodnia. To na instagramie kiedyś przeczytałam, że istnieje takie pojęcie jak blue monday co oznacza „najbardziej depresyjny dzień w roku”. No po prostu kogoś mocno poniosło… Nawet nie będę tego komentować. Omijam szerokim łukiem wszelkie wpisy na IG czy FB gdzie widzę użalanie się wręcz, że „cały tydzień przed nami oby do piątku”. No cóż, kiedyś też narzekałam (powielałam bezmyślnie schematy), ale teraz z perspektywy czasu nawet nie wiem dlaczego? No owszem jest to początek tygodnia, ale dlaczego tak nielubiany? Czyli po prostu mówi tak ktoś, kto nie lubi swojej pracy, być może swojego życia albo nawet siebie… Liczy dni do piątku. A gdy nadchodzi weekend to już skupia się na niedzieli, bo po niej znów poniedziałek… błędne koło. W tym wpisie chodzi mi o to, aby zacząć skupiać się na tym co dobre, bo zawsze jest coś dobrego.

Może w deszczowy, zimny poniedziałek spotkasz osobę, która sprawi, że twoje serce będzie się radować, będziesz się śmiać i będziesz szczęśliwy. To nie pogoda czy dzień tygodnia decyduje o twoim samopoczuciu, tylko TY SAM. Poza tym, zawsze mamy wybór i jeśli coś nas męczy to może warto to zmienić?

Muszę przyznać, że czasem ze zdumieniem stwierdzam, że takie wpisy o ciężkim poniedziałku czy pochmurnej pogodzie mają rzesze „fanów”. Narzekanie jest na „topie”. Zatem jeśli chcesz, aby poniedziałek był dniem, który może przynieść coś dobrego a deszcz sprawił ci radość, nie kieruj uwagi na takie wpisy, nie lokuj tam swojej energii. Masz na to wpływ. Skup się na tym co ty czujesz:

„O czym śpiewa twoje serce? Przyłóż dłonie i wyczuj jego wibracje. Namaszczaj siebie akceptacją tego, kim jesteś. Żyj, śpiewając pieśń prawdy swojego serca.” Anna Ras Menet

 

I przede wszystkim wyrzuć ze swojego życiowego słownika stwierdzenie „nie ma dziś pogody”, bo pogoda jest zawsze, czy słoneczna czy pochmurna, ale to zawsze POGODA.

 

P.S. Ludzie lubią narzekać, na upały też narzekają 😊 Pięknej pogody Wam życzę i pozytywnego nastawienia do życia!