Książka petarda – te słowa przychodzą mi do głowy, gdy o niej myślę. Dzięki Agnieszce Maciąg dowiedziałam się o jej istnieniu. Przeczytałam ją na początku drogi, prowadzącej do zmian w moim życiu. To był dobry moment.
Autor przedstawia wizję świata w postaci wywiadu z diabłem, który opowiada o dwóch typach ludzi: dryfujących i niedryfujących. Tych pierwszych na świecie jest zdecydowanie więcej – łatwiej nad nimi zapanować i bez problemu można nimi manipulować.
Aby przybliżyć definicję tych typów, posłużę się słowami autora. Spisałam to sobie do zeszytu czytając niniejszą książkę. Treść „Przechytrzyć diabła” daje do myślenia…
„Cechy osoby dryfującej:
- Całkowity brak głównego celu życiowego
- Brak pewności siebie
- Nigdy nie osiągnie niczego, co wymaga myślenia i wysiłku
- Wydaje wszystko co zarobi albo i więcej, jeśli zdoła dostać kredyt
- Będzie w złym humorze i nie będzie potrafiła panować nad swymi emocjami
- Będzie załamana lub przytłoczona jakimś realnym bądź urojonym problemem i będzie wzywać pomocy boskiej, jeśli tylko doświadczy najmniejszego bólu fizycznego
- Będzie miała ubogą wyobraźnię lub będzie jej całkowicie pozbawiona
- Będzie jej brakowało entuzjazmu i inicjatywy, aby zacząć coś, do czego nie jest zmuszona, a także będzie wyraźnie wyrażała swoją słabość, obierając linię najmniejszego oporu zawsze, gdy tylko będzie to możliwe
- Będzie miała opinię na każdy temat przy całkowitym braku konkretnej wiedzy
- Może być majstrem do wszystkiego, ale w niczym nie będzie dobra
- Będzie popełniała ten sam błąd raz za razem, nigdy nie wyciągając nauki z porażki
- Będzie miała wąskie horyzonty i będzie nietolerancyjna pod każdym względem, gotowa ukrzyżować ludzi, którzy się z nią nie zgadzają
- Będzie oczekiwała wszystkiego od innych, ale sama będzie się dzielić niechętnie lub wcale
- Być może będzie rozpoczynać wiele rzeczy, nie kończąc żadnej z nich
- Będzie głośno potępiać rząd, ale nigdy nie powie, jak można by go ulepszyć
- Będzie krytykowała innych ludzi, którzy odnoszą sukcesy, realizując swoje powołanie
- Żeby tylko nie myśleć, będzie pracowała ciężej niż większość innych, którzy pracują, by zarobić na godziwe życie
- Prędzej skłamie niż przyzna się do swej niewiedzy na jakiś temat
- Jeśli będzie pracowała dla innych, będzie ich krytykowała za plecami a schlebiała im w ich obecności
Cechy osoby niedryfującej:
- Angażuje się w coś konkretnego i realizuje to zgodnie z dobrze przygotowanym planem. Ma w życiu jeden główny cel, nad realizacją którego zawsze pracuje oraz kilka pomniejszych, z których każdy prowadzi do tego najważniejszego
- Ton jej głosu, szybki krok, iskra w oku, szybkość podejmowania decyzji wyraźnie wskazują, że jest to osoba, która dokładnie wie, czego chce i jest zdecydowana, aby to zdobyć, bez względu na to, jak długo może to potrwać i jaką cenę trzeba będzie zapłacić
- Jeśli zadajesz jej pytania, odpowiada na nie wprost i nigdy nie są to odpowiedzi wymijające. Nie ucieka się też do podstępów
- Wyświadcza liczne przysługi innym ludziom, ale sama korzysta z nich sporadycznie, jeśli w ogóle
- Zawsze stoi na czele, niezależnie od tego, czy gra w jakąś grę czy walczy na wojnie
- Jeśli nie zna jakiejś odpowiedzi, szczerze to przyzna
- Nigdy nie obwinia innych o swoje błędy, niezależnie od tego czy powinni ponieść winę czy nie
- Inspiruje wszystkich, którzy nawiązują z nią kontakt umysłowy
- Posiada własny umysł, który służy jej do osiągania wszelkich celów”
To tylko fragment książki, która uświadamia, w jakim świecie żyjemy i kim jesteśmy.
Autor porusza także kwestie rządów, kościołów, oświaty. Uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy młody człowiek, aby mieć świadomość, że istnieje coś takiego jak dryfowanie.
Niestety przyjęte schematy czynią z nas ludzi dryfujących,
ponieważ łatwiej takimi manipulować w każdej dziedzinie. Dodam, że książka została napisana w 1938 roku, opublikowana siedemdziesiąt lat później.
Wiem, że nie każdy da radę przez nią przebrnąć, ale polecam spróbować. Przy okazji takiego tematu, polecam obejrzeć dostępny w internecie film „Zeitgeist”, w Polsce znany pod tytułem „Duch epoki”.
Warto zobaczyć jak autorzy filmu interpretują, w jaki sposób funkcjonuje świat.
A ty? Po której jesteś stronie? Dryfującej czy niedryfującej?
Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.
Książka wydaje się być mega interesująca! ???????? Mocno dryfowałam kiedyś, ale zawsze czułam, że tego nie chcę… na szczęście (mam nadzieję! ????) udało mi się przejść na drugą stronę barykady i dobrze mi tu! ????❤❤❤
Moje odczucia są podobne 🙂 Książkę przeczytałam cztery lata temu, na początku drogi do zmian – to był dobry moment. Wcześniej mąż pokazywał mi podobne treści, ale ja wtedy mówiłam „łatwiej mówić, gorzej zrobić”. Teraz wiem, że aby było łatwiej w życiu, to trzeba zrobić 🙂
Nie znam tego tytułu, chętnie sprawdzę. Bardziej mi do niedryfujących. I czemu na pierwsze skojarzenie tego słowa, pomyślałam o jakiejś tratwie na szalejącym morzu?
Ja myślę, że skojarzenie nasuwa się samo, bo cóż może dryfować? Natomiast zawsze możemy to zmienić i ogarnąć chaos dookoła nas 🙂
Słyszałam o tej książce ale nie byłam pewna czy mam na nią ochotę… kto wie kto wie 😉 pozdrawiam