Joasię poznałam na webinarze u Dominiki Sokołowskiej.
Moją uwagę przykuł głos Joasi – spokojny i otulał ciepłem. Mówiła o roślinach.
Ale zupełnie inaczej niż to zwykle się mówi – to były opowieści, które miały w sobie magię. Po długim czasie od tego webinaru trafiłam na profil Asi na Instagramie i wiedziałam, że kojarzę tę twarz, ten uśmiech. Choć nie od razu zlokalizowałam skąd 😊
To właśnie na profilu Joasi przeczytałam, że wydała książkę „Roślinna”. Chciałam ją mieć.
Są takie książki, na które wystarczy, że spojrzę i wiem, że są dla mnie.
Zanurzyłam się w tej opowieści. Opowieści o życiu, wspomnieniach, miłości – wszystko oplecione roślinami: lawendą, lipą, pelargonią, lilią… Czułam zapachy wymienionych tam kwiatów. Podążałam ścieżkami Madeleine, czułam, że jest mi bliska.
Muszę dodać, że drugi raz przeczytałam tę opowieść w moje urodziny – 16 lipca.
I poczułam ją jeszcze mocniej. Poczułam całą sobą. Zachwyciła mnie jeszcze bardziej. Czułam bicie serca, czułam dotyk. Po prostu tam byłam. Momentami miałam łzy w oczach. Znalazłam siebie.
Czuję, że nie muszę pisać tu wiele o tej książce, jest w Książkowych inspiracjach na moim blogu, zatem zasługuje na waszą uwagę.
Przytaczam fragment:
„Nocą przyglądam się miłości jaśminu do Księżyca. Białe kwiaty pachną wtedy najintensywniej zwrócone w stronę srebrnego blasku. Może dlatego zapach ten uwalnia mnie od lęków mojej ciemności. Pod ciepłą otulającą nocą odważnie kwitnie moja czułość. Moje serce rozgrzewa się delikatnie i wraz z zapachem kwiatów jaśminu rozprowadza to szczęśliwe uczucie po całym ciele, pobudzając moją zmysłowość.
Dotykam i tulę. Rozdaję miłość na prawo i lewo i nie boję się chwili, w której miłość do mnie wróci pomnożona z każdego kierunku wszechświata. Czekam – miłością.
Prowadzona przez jaśmin za rękę, przechodzę przez noc i dotykam nad ranem energii nowego dnia. Wspierającej przy rozstaniu, w którym ktoś odchodzi swoją drogą. A ja jemu i sobie na to pozwalam.
Iskra boga, która mieszka w mojej duszy, wygląda dla mnie jak kwiat jaśminu. Dotykam go moją niewidzialnością. Staje się zauważalny, błyszczy moim światłem, żyje moim oddechem. A ja z wdechem i wydechem tańczę eterycznie w jego zapachu.”
Asię możecie także posłuchać na YouTube https://www.youtube.com/channel/UCMVV28W78Thl96qC15KBw5w
Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.
Brak komentarzy