O Marku Taranie dowiedziałam się od mojej koleżanki, która podesłała mi filmik na Youtube z rozmową z nim. To był lipiec lub sierpień 2020 roku, czyli taki ważny czas, bo już dużo działo się na świecie. Słuchałam z zaciekawieniem, to była jedna część z kilkunastu – wysłuchałam wszystkich.
Marek mówi o sprawach, których nie pojmuję umysłem, tylko sercem, tak bym to ujęła.
Po prostu czuję, że jest to we mnie, choć przez część życia było we mnie uśpione.
Podobne odczucia mam czytając książki Ani Ras Menet, o których pisałam tu
Bardzo się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że będzie książka – zamówiłam ją w przedsprzedaży, dotarła do mnie tuż przed „sławnym 21 grudnia 2020 roku”. Z pewnością grudniowa data premiery książki nie była przypadkowa.
Choć książkę przeczytałam od razu jak ją dostałam, czyli w grudniu, to napisanie tych kilku słów tutaj musiało we mnie dojrzeć. Właściwie to czytam ją już po raz trzeci i za każdym razem odkrywam coś nowego…
Nie chcę opisywać o czym jest książka, chcę, aby każdy z was (mężczyźni również) sięgnął po nią i ją przeczytał. Co zrobicie z tą wiedzą zależy od was. Cokolwiek postanowicie dla siebie wybrać będzie słuszne. Na ten moment, bo z czasem może się to zmienić.
Uważam, że każdy, a już na pewno każda kobieta powinna przeczytać „Świętą żeńskość. Sekret kobiety”.
Może nawet, jeśli nigdy nie zetknąłeś się z tym, co głosi Marek, to od książki dobrze zacząć. Zdaję sobie sprawę, że te informacje nie są dla każdego – w sensie nie każdy może to zrozumieć, zależy na jakim jest etapie świadomości, ale nie zniechęcajcie się.
Po prostu miałam już taki odzew od kilku kobiet, że jest to dla nich niezrozumiałe.
Rozumiem, wszystko ma swój czas.
Urzekł mnie sposób, w jaki Marek opowiada o mocy żeńskiej energii, bo nawet czasami kobiety nie potrafią tak o tym mówić.
Marek jest socjologiem, pedagogiem i religioznawcą, jednak największą wiedzę o mocy żeńskiej energii zdobył od swojej babci Nadziei i koleżanek z Ukrainy.
Ze swoją żoną Anną jest nieprzerwanie od 42 lat.
Pamiętajmy, że moc żeńskiej energii nie może być zniszczona, może być jedynie przyblokowana. I tak się stało – kobiety zostały przyblokowane, bo niesamowita moc kreacji jest dla niektórych (tych co „rządzą” światem) zagrożeniem.
Słuchając (polecam również jego webinary) bądź czytając Marka dowiecie się między innymi: dlaczego księża chodzą w sutannach (sukniach), co oznacza choinka (drzewko), którą ubieramy na święta w bombki o kształcie kuli, jak brzmiała pierwotna wersja bajki o Królewnie Śnieżce i czemu została zmieniona.
Takie ciekawostki, może dla niektórych błahe, ale składają się na całość. Ważną całość. Zaczynamy w końcu rozumieć, jaką krzywdę nam zrobiono, ale MY możemy się odrodzić i teraz jest na to najlepszy czas.
Marek często powtarza: „Dostaję pytania od kobiet – to co my mamy teraz robić? Moja odpowiedź jest taka: skupcie się na tym czego macie nie robić”.
Chciałabym w tym miejscu nadmienić jeszcze o jednej osobie, która otworzyła mi oczy – to Monika Burzyńska, która opowiada o telegonii. Słyszeliście o tym, spotkaliście się z tym pojęciem? Jeśli nie, to polecam zgłębić ten temat ????
Aby troszkę przybliżyć, o czym pisze Marek przytoczę jego słowa z książki „Święta żeńskość. Sekret kobiety” na temat tego czym jest Święta Męskość i Święta Żeńskość:
„Święta Męskość (…) to bycie Rycerzem – obrońcą Świątyni, obrońcą i opiekunem kobiet, dzieci , zwierząt. Taki mężczyzna, który wnosi rycerskość do swojego życia, nie myli swojej mocy z siłą fizyczną, dominacją, kontrolą czy przemocą. Jego męskość to nie atrybuty zewnętrzne, które (…) wydają się absurdalne, a w społeczeństwie ludzkim (choć w zasadzie nieludzkim) nabierają wielkiego znaczenia: wygląd, ubiór, pozycja społeczna, pieniądze. Rycerz szanuje każdą kobietę i każdą istotę. Używa swojej siły tylko w obronie innych, szczególnie słabszych. Jest odważny i bezkompromisowy w obnażaniu zła. Jego waleczna postawa i siła fizyczna nie kłócą się z okazywaniem serca i uczuć. Jako wojownik wie, że jego droga jest drogą serca.
Kobieta rozpoznając swoją Świętą Żeńskość wie, że jest tą, z której emanuje miłość, pokój i ciepło. Taka kobieta nie myli swojej mocy i wartości z atrakcyjnością zewnętrzną, kocha i szanuje każdy aspekt siebie. Nie walczy i nie konkuruje. Nie zabiega o uznanie i akceptację otoczenia, szczególnie mężczyzn, gdyż zna swoją wewnętrzną wartość. Jest łagodna i wrażliwa, i nie myli tych cech z oznakami słabości. Nie wiąże skuteczności w działaniu z byciem męską. Będąc łagodną, potrafi bardzo wyraźnie określić swoje granice, szczególnie w kontaktach z mężczyznami. Czując, że jej ciało jest święte, dba o każdy aspekt swojej energii seksualnej, potrafi ją chronić i dzieli się nią tylko z tym, którego wybiera jej serce, a nie umysł. Wie, że jej droga jest drogą podwójnej róży.”
Z tym was zostawiam…
Pasjonatka świadomego życia i dobrej książki. Menedżer domu, lubi pisać o tym, co przynosi życie i fotografuje uciekające chwile. Relaksuje się na rowerze i na łonie natury.
Dojrzałam do tego aby przeczytać ta książkę 🙂
Cieszę się bardzo, doskonale to rozumiem, na wszystko (także na przeczytanie książki) przychodzi odpowiedni czas.
[…] To druga książka Marka Tarana. Pierwszą również czytałam i również jest w Książkowych inspiracjach na moim blogu tu […]