post gościnny: Alicja Skibicka

 

Mam na imię Alicja. Opowiem Ci jak w wieku 44 lat wpadłam z powrotem (bo kiedyś już tam byłam) do króliczej nory. Ze świata uporządkowanego, prozaicznego, mocno wyzutego z uważności i obecności do utraconej krainy czarów, świata pełnego kolorów, światła, głębokich odczuć i wysokowibracyjnych doznań na poziomie duchowym.
I mam nadzieję, że zainspiruję Cię do tego, by też do takiej własnej, osobistej krainy czarów się udać/wrócić do niej.

DOKĄD PROWADZI TEN KRÓLIK?

Dwa lata temu nie uwierzyłabym nikomu w to, że będę nauczycielką jogi tańca Shakti Dance i będę tworzyć Biżuterię Mocy, że będę medytować, tańczyć boso na trawie, śpiewać mantry nad Odrą. Nie uwierzyłabym, że będę słuchać z uwagą swojej siedmioletniej córki jak najbardziej doświadczonego Przewodnika Duchowego, że będę obejmowała drzewa w parku, a smutki powierzała Matce Ziemi, kładąc na niej otwarte dłonie i szepcząc „Pachamamo, weź moje troski, powierzam ci je wierząc, że mi pomożesz swoją potężną mocą”.

 

JA I TY = JEDNO

Na początek trochę teorii, a potem kilka przykładów jak to działa u mnie, i zapewne zadziała u Ciebie, jeśli zaufasz intuicji i spróbujesz praktykować jogę czy uważność na co dzień.

Jesteśmy energią. Jak wszystko w naturze. Co więcej, jesteśmy wszyscy wspólną energią, a przy tym jednocześnie indywidualnymi istotami z własną, niepowtarzalną historią i doświadczeniem. 

Mówi o tym pięknie mantra „Humee Hum, Brahm Hum” – My to My, My to Stwórca, jesteśmy jednością. Jestem w pewien sposób jednocześnie Alicją, a także Moniką Kudryk, drzewem, „Bogiem”, niebem i córką Kasią… i swoim psem. 

Może być to trudne do zrozumienia na początku, jeśli nie praktykujesz jogi i nie znasz jogicznego punktu widzenia tego zagadnienia, ale w późniejszej części wpisu wytłumaczę jaśniej ideę połączenia energetycznego Indywidualnego Istnienia z całym Wszechświatem. 

 

JAK DZIAŁA (NIE) PODŁĄCZONY DO SIECI KOMPUTER?

Każda praktyka jogi czy medytacji prowadzi do wyrównania i swobodnego przepływu prany w naszym ciele, w kanałach energetycznych i centrach energetycznych – czakrach.

I tu jest klucz do świadomego i cudownego bycia w naszym wszechświecie.

Bycie, istnienie i funkcjonowanie na co dzień poza przepływem, z zablokowaną energią mogę porównać do komputera, który nie jest podłączony do ogólnodostępnej i darmowej sieci wi-fi. 

Wyobraź to sobie teraz, najlepiej bardzo obrazowo. To tylko metafora, więc nie obraź się za to uprzedmiotowienie, ale do mnie akurat trafia taki oto obrazek.

Jesteś najnowocześniejszą, idealnie zbudowaną maszyną, komputerem o przepotężnym oprogramowaniu. I sobie stoisz na biurku, niepodłączony do sieci wi-fi…
Nie korzystasz z przepływu informacji, wszelkich dobrodziejstw płynących z dostępnych, darmowych danych; nie aktualizujesz się, nie komunikujesz się z innymi, nie przetwarzasz nowych informacji z zewnątrz!
Możesz oczywiście korzystać z własnej pamięci RAM, z całego wgranego oprogramowania. Obliczać zadane kalkulacje, działać cudownie i logicznie, jak to najnowocześniejszy komputer na biurku.

Ale wyobraź siebie swoją moc, kiedy jesteś, jako ta doskonała maszyna, połączona z innymi cudownymi urządzeniami i z siecią!!! O ileż cudowny i bardziej ciekawy byłby sposób twojego funkcjonowania.

 

JOGA, UWAŻNOŚĆ, MEDYTACJA = POŁĄCZENIE

Tak samo jest z jogą (opieram się głównie na doświadczeniach jogi tańca, czyli jogi przepływu i harmonii – Shakti Dance, której uczę).
Pisanie o jodze niestety przypomina pisanie o przepysznym, niezwykłym ciastku – trochę mija się z sensem.

Mogłabym napisać tysiąc słów o tym, jakich niesamowitych doznań możesz doświadczyć po praktyce jogi tańca Shakti Dance – ale, tak jak z ciastkiem, jeśli nie poczujesz smaku zmysłami, opis na niewiele się przyda. A na pewno nie odda całej gamy doznań, które są odczuwalne w ciele.

O czym zatem dziś napiszę? Bardziej o tym, co się wydarzyło, od kiedy ja praktykuję jogę Shakti Dance i jej uczę…. i co się na pewno stanie, jeśli zaczniesz medytować, ćwiczyć jogę lub praktykować uważność. Czyli zauważysz i zaczniesz pielęgnować swoją duchowość. Staną się cuda.

 

Dzięki jodze podłączasz się do cudowności, jaką oferuje wszechświat, podłączasz się do „wspólnej sieci wi-fi”, do wspólnych wibracji. Czerpiesz moc z natury, ze wszystkich żywiołów, jak z własnych zasobów – tak jak organizm ludzki potrafi czerpać moc samouzdrawiania ze swoich komórek. Jesteś podłączona/y do źródła, wspólnej wszechpotężnej energii, masz dostęp do podświadomości i tego, co także zaobserwował Jung i nazwał nieświadomością zbiorową wszystkich ludzi.

Cała ziemia, nasz świat w fizycznym rozumieniu, wibruje swoją elektromagnetyczną częstotliwością, a co niezwykłe, ta częstotliwość się zmienia i obecnie stale wzrasta (Rezonans Schumanna).

 

CO DAJE PRAKTYKA JOGI, NA PRZYKŁAD SHAKTI DANCE?

Jeśli jesteśmy w przepływie, mamy swobodny dostęp do naszej energii, potrafimy nią zarządzać i ją regulować (praktyka jogi np. Shakti Dance, mindfulness, medytacje) –  dostajemy darmowy i cudowny dostęp do potężnej sieci energii we wszechświecie. Działamy wtedy lepiej, bez wysiłku, celowo, bardziej efektywnie niż bez tego połączenia. A co z tego wynika?
Pokażę na swoich przykładach. Bo przykłady zawsze dobrze pokazują abstrakcyjną ideę.

Szukałam pomysłów na ciekawe wpisy w social mediach, aby promować Biżuterię Mocy, którą tworzę. Zdjęcia moich Amuletów, które robiłam telefonem komórkowym, nie oddawały moim zdaniem prawdziwego piękna tej biżuterii. A żyjemy w czasach, kiedy zdjęcia w serwisach społecznościowych po prostu muszą mieć obiektywnie bardzo dobrą jakość. W głowie po codziennej praktyce jogi Shakti Dance i medytacji pojawiła mi się myśl – przecież skoro ja robię piękną Biżuterię Mocy, a nie znam się na robieniu zdjęć… znajdę kogoś, kto ma ten dar… I może ta osoba potrzebuje akurat mojej Biżuterii Mocy i wymienimy się energetycznie swoimi usługami?

Jak pomyślałam, tak się stało – umieściłam szybko wpis na grupie osiedlowej na FB, który zobaczyła znajoma Moniki Kudryk (sama Monika nie była na tej grupie, więc mojego wpisu nie widziała). Moc połączeń energetycznych i tak doprowadziła, przez pośrednika, do naszego spotkania.

W ten sposób poznałam Monikę, która prowadzi tego bloga. Monika zrobiła mi nie tylko przepiękne zdjęcia biżuterii, ale i zdjęcia mnie praktykującej Shakti Dance.
Spędziłyśmy miło i twórczo czas, podzieliłyśmy się swoimi doświadczeniami życiowymi, odnalazłyśmy w naszych historiach sporo wspólnych mianowników. 
Monika przyjęła moje zaproszenie i skorzystała z dobroczynnej praktyki jogi tańca Shakti Dance, przyszła też na warsztaty Biżuterii Mocy i stworzyła wspaniały amulet i bransoletkę, które jej służą.

Tak właśnie działa przepływ energii, bycie w połączeniu, w przepływie. Z korzyścią dla siebie i innych – bo jesteśmy jednością. Działając z czystymi intencjami serc dajemy i otrzymujemy dobro w nieustannym przepływie.

Inne przykłady?
Kilka dni temu podczas praktyki jogi Kundalini pojawiła mi się myśl – Natalia i Rafał (organizatorzy kursu nauczycielskiego Shakti Dance) potrzebują mojej pomocy. Napiszę do nich. Po praktyce poszłam na spacer z psem, zajęłam się w sposób uważny moją córeczką, byłam troskliwą mamą przez resztę popołudnia (czyli cały czas zostałam w harmonii ze wszechświatem i w przepływie, który utrzymywał się przez cały dzień, dzięki porannej praktyce jogi). Pomimo, że przez liczne zajęcia nie napisałam w końcu do Natalii i Rafała, jak zamierzałam, o 20.00 zadzwonił telefon od Rafała z prośbą o konkretną pomoc. Sygnał został wysłany i odebrany.

 

KORZYŚCI Z PRZEPŁYWU

Wyostrzenie intuicji, uważność na drobne sygnały z otoczenia, pomoc której doświadczam z niespodziewanych źródeł… to tylko nieliczne przykłady, jak  BEZWYSIŁKOWO, RADOŚNIE I LEKKO funkcjonuje nasz organizm, kiedy mamy wyrównany przepływ energii w ciele, a dzięki temu jesteśmy podłączeni do energii Matki Ziemi i innych ludzi.

Skoro jesteśmy tak połączeni, to jak mogę się bronić przed „negatywną energią” z otoczenia, możesz teraz zapytać.

Jednak kiedy jest się w przepływie, radości i ufności nie doświadczamy, z mojego doświadczenia, takiej niekorzystnej energii. W jakiś cudowny sposób jesteśmy zawsze w polu energii, która nam służy. Nawet jeśli tego nie rozumiemy, jest to dla nas pozytywne w ogólnej koncepcji Najwyższego Dobra – mówiąc prościej w ogólnym rozrachunku.
Dałam sformułowanie „negatywna energia ” w cudzysłowie, bo mam głęboką wiarę, że każdy ma „pozytywną energię”, tylko zaburzoną, przytłumioną emocjami, różnymi strategiami i technikami radzenia sobie z poczuciem lęku, odrzucenia, niskiej wartości (np. alkohol, pracoholizm, nieświadome wchodzenie w rolę oprawcy lub ofiary).

Poza tym dzięki praktykowaniu jogi i medytacji tworzymy wokół siebie tarczę ochroną, aurę, która nas chroni przed tym, co nam nie służy w danym momencie.

Kontrowersyjna zawsze jest choroba – jest to trudne doświadczenie, przez które sama przeszłam. Jak choroba może być dobra, zapytacie.
Choroba według wielu mentorów jest  sygnałem, że na coś trzeba zwrócić uwagę, przestać robić daną czynność, zatrzymać się. Jest sygnałem, że przepływ prany jest zaburzony. Choroba jest częścią procesu, który czemuś służy.

Gdyby nie choroba nie byłabym w tym miejscu w którym jestem. Nie byłabym instruktorką Shakti Dance, nie tworzyłabym Amuletów Mocy.

To wszystko wydarzyło się, ponieważ zaczęłam szukać pomocy i sposobu na pokonanie choroby, czyli zaburzenie przepływu mojej energii. W dużym skrócie najpierw zaczęłam intuicyjnie praktykować jogę Kundalini, a później w sposób bezwysiłkowy i „przypadkowy” znalazłam się na kursie nauczycielskim jogi Shakti Dance, który pomógł mi uzdrowić flow energii. 

 

Inne przykłady, jak bycie w przepływie sprawia, że wszystko co się wydarza wokół nas dzięki podłączeniu do wspólnej energii wszechświata jest dobre i celowe?
Moja praca z kryształami i ich energią zaczęła się również od tego, że dzięki praktyce jogi Kundalini i jogi Shakti Dance mój przepływ prany w kanałach energetycznych (zwanych nadis, lub meridianami w medycynie chińskiej) zaczął pracować prawidłowo.
Moja nauczycielka duchowa poprosiła mnie o pomoc w zakupie kamieni naturalnych, bo chciała zrobić malę buddyjską komuś na prezent.
Ja, nie mając żadnego w tej dziedzinie doświadczenia, sama zaproponowałam, że nie tylko kupię kamienie (nie miałam bladego pojęcia, gdzie się kupuje kamienie), ale że sama zrobię ową malę. Oczywiście nie umiałam na tamten czas robić ani mali, ani żadnej innej biżuterii.

Od tej pięknej mali do medytacji, zrobionej dla osoby, której nawet nie znam (znajoma/znajomy mojej nauczycielki) zaczęłam tworzyć wysokowibracyjną biżuterię. Poprowadziła mnie intuicja, odkryłam swoją pasję. 

Bo korzyści z praktykowania jogi Kundalini czy Shakti Dance to większa szansa (dzięki połączeniu z energią wszechświata – cały czas to podkreślam) na odnalezienie drogi naszego powołania. To możliwość odpowiedzenia na zew Duszy, nasz Cel, jaki mamy w tym życiu jako istoty duchowe.

I tego Tobie na koniec życzę. Byś dzięki praktyce (joga, joga tańca Shakti Dance, medytacja) odnalazł/odnalazła swój życiowy cel, którego wypełnianie sprawi, że Twoje Życie będzie płynęło w cudowności, przepływie i lekkości na co dzień.

Mam nadzieję, że przeczytałaś/eś do końca i moja opowieść, nasze spotkanie tu i teraz, na blogu, w tym jedynym i niepowtarzalnym momencie, miało  nieprzypadkowy sens.
I TAKŻE ZAPROWADZI CIĘ DO TWOJEJ KRAINY CZARÓW. Głęboko w to wierzę. Dziękuję za tę wspólną przestrzeń.

Sat Nam – Jestem Prawdą.

Zapraszam Cię na koniec do wspólnej praktyki jogi Shakti Dance (stacjonarnie we Wrocławiu) – informacje o warsztatach najlepiej znaleźć na moim prywatnym profilu na Facebooku (Alicja Borkowska) lub Instagramie.
W najbliższym czasie będzie kilka comiesięcznych warsztatów w samym centrum Wrocławia – w Fabryce Energii. Terminy warsztatów podaję też na grupach o tematyce samorozwoju. Część z wydarzeń jest bezpłatna.

A jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia Darów Matki Natury, czyli Kamieni Naturalnych, to zapraszam do otwarcia drugich drzwiczek w mojej krainie czarów – prowadzących do przecudownych minerałów, naszyjników, amuletów i bransoletek Mocy.
Tworzę je podczas pełni księżyca, medytując, słuchając mantr, paląc kadzidła, dbając o odpowiednią do takiej twórczości przestrzeń. Na pewno jestem połączona wtedy z wibracją wszechświata, bo niejednokrotnie czuję, jak ręka sama sięga po odpowiednie kamienie. Personalizuję te cudowne amulety dobierając kryształy pod numerologię, wibracje Aniołów, horoskop tradycyjny i chiński.
Przykłady stworzonych Amuletów Mocy znajdziesz na stronie Shanti Shine (Facebook)

Do zobaczenia!

 

 

 

Czym jest Shakti Dance®?

Shakti Dance® to najkrócej mówiąc połączenie jogi i tańca w pięknym, naturalnym „flow” To unikalny system jogiczny, opracowany przez Sarę Avtar, wywodzący się z Jogi Kundalini, łączący w sobie wiele odmian jogi, tańca, Tai Chi.
Shakti Dance® to system, który świadomie odwzorowuje koordynację ciała, oddechu i mantry, tworząc rytmiczny, organiczny przepływ i harmonię.
„Shakti” to w sanskrycie słowo oznaczające energię. „Shak” to manifestacja potencjału, zdolności do działania. Shakti to Twoja moc, siła i witalność, to „nieskończona moc duszy”.

 

Alicja Skibicka (imię duchowe Shanti Devmeet Kaur)

Certyfikowana nauczycielka Shakti Dance – zdobyła międzynarodowy certyfikat nauczycielki Shakti Dance na kursie prowadzonym przez założycielkę szkoły Sarę Avtar. Ukończyła w Londynie kurs Theta Healing 1 stopnia. Pasjonatka Jogi Kundalini.
Zajmuje się tworzeniem Biżuterii Mocy z kamieni naturalnych, dopasowując kamienie pod kątem znaku zodiaku i numerologii. Na co dzień opiekunka Domowego Ogniska, które tworzy wraz z mężem, siedmioletnią córeczką i psem.